• Tempo prac nad ustawami o Trybunale Konstytucyjnym (TK) irytuje posłów Nowoczesnej.
• Kamila Gasiuk-Pihowicz (Nowoczesna) mówiła wręcz o sprinterskim tempie prac posła Jarosława Kaczyńskiego.
• Wicemarszałek Sejmu Barbara Dolniak (Nowoczesna) uzasadniała, że jakość projektu o statusie sędziów TK jest bardzo mierna. Winny jest temu brak przepisów przejściowych w projekcie PiS.
Pierwszego dnia obrad XXIX posiedzenia Sejm zajmował się nową ustawą PiS, dotyczącą statusu sędziego Trybunału Konstytucyjnego (TK). W ramach obrad plenarnych posłowie Nowoczesnej starali się opóźnić postęp prac zgłaszając wniosek o przerwę. Wniosek upadł.
Potem, około południa (3 listopada) posłanki Kamila Gasiuk-Pihowicz i wicemarszałek Sejmu Barbara Dolniak uzasadniały, dlaczego wnoszono o przerwę.
- Jeśli chodzi o atakowanie TK, obsadzanie spółek Skarbu Państwa pan Jarosław Kaczyński jest szybszy niż Usain Bolt na 100 metrów - metaforycznie zaczynała posłanka partii Ryszarda Petru. - Natomiast w kluczowych sprawach, w kluczowych problemach Polaków to prezes PiS jest wolniejszy niż walec drogowy.
Nowoczesna ustami posłanek oceniała, że w Sejmie procedowane są szybko ustawy dotyczące spraw ustrojowych, gdy są po myśli PiS, gdy projekty mogłyby przełożyć się na życie ludzi, miesiącami są odkładane przez Marszałka.
Czytaj: Projekt za życiem w Sejmie
- Zaledwie kilka dni jest w Sejmie ustawa o statusie sędziów TK, a już przystępujemy do prac nad tą ustawą - kontynuowała Gasiuk-Pihowicz. - Natomiast od roku leży w sejmowej zamrażarce ustawa dotycząca kwoty wolnej od podatku - w żargonie sejmowym zamrażarką nazywa się gabinet marszałka, w którym projekty czekają na rozpatrzenie przez Sejm.
Nowoczesna bardzo krytycznie ocenia nie tylko sam styl procedowania, ale i ustawy, które PiS proponuje. O ustawie dotyczącej sędziów TK posłanka Nowoczesnej mówiła kilka minut.
Podkreśliła kilka jej mankamentów. - Są w projekcie uprawnienia, które dają prawo zarządzić przerwę w czynnościach sędziego - mówiła - np. gdy "powaga sądu lub interes służby (sędziowskiej - red.) wymagają odsunięcia od wykonywania obowiązków" - cytowała. Biorąc pod uwagę, że ministrem właściwym ds. sądów jest prokurator generalny Zbigniew Ziobro Kamila Gasiuk-Pihowicz widziała w jego proponowanych uprawnieniach wobec sędziów "pole do nadużyć".
- Inna regulacja uniemożliwia byłym sędziom Trybunału, często znakomitym prawnikom, zasiadania w międzynarodowych organach sądowych - wymieniała dalej. Mowa o artykule nr 33 ustęp 3 projektu.
Wicemarszałek Dolniak podeszła do sprawy inaczej.
- Postulowaliśmy przerwę w debacie o projektach dotyczących sędziów TK, dlatego że nie ma przepisów przejściowych dotyczących tego projektu - przepisy przejściowe definiują, jak nowe prawo zastępuje stare.
Przy braku przepisów przejściowych poseł Nowoczesnej oceniła, że nie można ocenić wagi i powagi proponowanych przepisów. Co więcej ich brak tworzy paradoksy które ingerują np. w sprawę sędziów TK, którzy zostaną jakby "zawieszeni" miedzy starym, a nowym porządkiem prawnym.
- Trudno nam procedować projekty ustaw, które są niedopracowane i nie mają przepisów, które pozwalają ocenić tworzony stan prawny - konkludowała.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Trybunał Konstytucyjny: Gasiuk-Pihowicz atakuje PiS za tempo prac w Sejmie