• Poseł Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer widzi konieczność działania Komisji Europejskiej wobec Polski i praworządności w naszym kraju.
• Lubnauer jako przykład nadużywania prawa przez rządzących podaje sytuację wobec polskich mediów publicznych (TVP).
• W najbliższych dniach do Warszawy przyjedzie Donald Tusk rozmawiać o problemach UE. Premier Szydło chce rozmawiać z nim o sytuacji UE, może pojawić się też temat procedury praworządności wszczętej wobec Polski.

Posłanka Nowoczesnej, Katarzyna Lubnauer była gościem Trzeciego Programu Polskiego Radia. W audycji emitowanej w czwartek (8 września) komentowała sytuację międzynarodową Polski, z naciskiem na relacje w Unii Europejskiej (UE). Zaczynała od Telewizji Polskiej.

- Gdy patrzę na Telewizję Polską, to dobór tematów, dobór gości pokazują wyraźnie propagandowy charakter audycji w tej stacji - referowała swoje doświadczenia poseł Lubnauer.

Po tych słowach rozmowa przeszła na temat badania praworządności w Polsce przez Komisję Europejską (KE). Na sugestie dziennikarza, że KE, by zbadać praworządność, ma oglądać polską telewizję, Lubnauer stwierdziła:

- Myślę, że wystarczy, by KE badała polskie prawo - mówiła. - Wystarczy spojrzeć na Radę Mediów Narodowych. To pięcioosobowe ciało ma w składzie trzech działaczy partyjnych PiS. Są posłami tej partii. - Mowa o Krzysztofie Czabańskim, Elżbiecie Kruk i Joannie Lichockiej.

Poseł Nowoczesnej w rozmowie zauważyła, że UE i jej instytucje upominają Polskę. Parlament Europejski ma po letniej przerwie w obradach powrócić do tematu praworządności w naszym kraju.

KE jest w trakcie procedowania drugiego etapu badania praworządności w kraju członkowskim wobec Polski.

Premier chce poważnie rozmawiać z Donaldem Tuskiem

W najbliższym czasie Donald Tusk z ramienia UE będzie w Warszawie. Przyjeżdża do Warszawy w ramach konsultacji, które prowadzi z państwami UE przed szczytem w Bratysławie.

- Zapytam Donalda Tuska, jaki on ma scenariusz szczytu w Bratysławie i co tam chce osiągnąć. Niestety zaczynają płynąć niepokojące informacje, z których wynika, że Bratysława ma być spotkaniem, na którym nie będzie żadnych decyzji - mówiła dla PAP premier Beata Szydło w Krynicy w początkowych dniach września. - Przyjedziemy, porozmawiamy i rozjedziemy się. Zaczyna wyglądać to na próbę zamiecenia problemów pod dywan. To, że będzie miło, że będzie przyjemnie i zrobimy sobie family photo, nie rozwiąże problemów UE.

Powiem Donaldowi Tuskowi, że jeżeli on chce sprowadzić szczyt w Bratysławie tylko i wyłącznie do family photo, to nie tędy droga. Dzisiaj trzeba mieć odwagę rozmawiać o reformach UE i trzeba to robić szybko.

Sondaże zaufania

Część rozmowy w eterze Polskiego Radia z poseł Lubnauer poświęcono też sytuacji rządu w sondażach.

- Powołam się na badania IBRIS - przytaczała badania opinii publicznej poseł. Więcej sondaży znajdziesz tutaj. - Mówią jednoznacznie, że sądy i Trybunał Konstytucyjny (TK) mają wyższe zaufanie społeczne niż rząd.

Po czym padła sugestia, że jest to normalne dla władzy wykonawczej, która realizuje bieżącą politykę. Ona najbardziej dotyka obywateli. Jednocześnie poparcie dla PiS jest wysokie jako partii.

- Jeśli porównamy wyniki rządów po roku rządzenia. To PO, czy SLD miały wyniki oscylujące w  granicach 50 proc. To naturalna nadwyżka - skomentowała poparcie dla partii rządzącej polityk Nowoczesnej.

- (Natomiast - red.) nie ma wątpliwości, ze rząd zrobił wszystko, by obniżyć zaufanie do sądownictwa - ripostowała dalej wywiadowana. Po czym przytoczyła, w nawiązaniu do poprzedniego tematu TVP, słowa posłów PiS. W ocenie Lubnauer goszczący w TVP posłowie Patryk Jaki lub Beata Mazurek źle mówią o sędziach.

- Nie byłoby badania praworządności, gdyby nie wątpliwości, które podzielają wszyscy, tylko PiS uważa, że nie ma problemu.

PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google News