XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Platforma Obywatelska chce poznać raport dotyczący afery taśmowej, a także dymisji szefa MSWiA

Platforma Obywatelska chce poznać raport dotyczący afery taśmowej, a także dymisji szefa MSWiA
Neumann: Audyt był podstawą haniebnego donosu premier Beaty Szydło, który w czasie debaty w Parlamencie Europejskim w Strasburgu był rozdawany przez posłów PiS. (fot.:facebook.com)

Politycy PO zażądali w piątek (12 lutego) odtajnienia raportu KGP z audytu ws. działań Biura Spraw Wewnętrznych w związku z "aferą taśmową" oraz dymisji szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka. Zdaniem PO, audyt stał się podstawą do formułowania przez PiS pomówień dot. podsłuchiwania dziennikarzy.

Żądanie Platformy ma związek z piątkową decyzją Prokuratury Okręgowej w Warszawie o odmowie wszczęcia śledztwa w związku z audytem KGP. Raport KGP z audytu ws. działań funkcjonariuszy Biura Spraw Wewnętrznych w związku z "aferą taśmową" nie wskazuje na podejrzenie popełnienia przestępstwa, w tym na przekroczenie uprawnień - mówił w piątek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Przemysław Nowak.

Pod koniec 2015 r. komendant główny policji insp. Zbigniew Maj (w czwartek zrezygnował ze stanowiska) powołał grupę, która miała sprawdzić, czy funkcjonariusze BSW, czyli tzw. policji w policji, podsłuchiwali dziennikarzy w związku z tzw. aferą taśmową. Z audytu wynika m.in., że w KGP działały dwie grupy, które zajmowały się sprawą afery taśmowej. Informowano ponadto, że kontrolerzy natrafili na materiały, które świadczą, że w zainteresowaniu śledczych pojawiali się dziennikarze i ich rodziny. Sam Maj mówił, że wobec dziennikarzy i ich rodzin były stosowane formy pracy policji.

Przeczytaj: Polscy antyterroryści, a zagrożenia na świecie

- Jesteśmy po konferencji prokuratury, która potwierdziła nasze podejrzenia, że te wszystkie informacje od wielu tygodni powtarzane przez polityków PiS, o rzekomych nielegalnych podsłuchach dziennikarzy, nie mają żadnego potwierdzenia w faktach, nie mają żadnego potwierdzenia w dowodach - podkreślił na piątkowej konferencji prasowej szef klubu PO Sławomir Neumann.

Jak dodał, audyt był podstawą haniebnego donosu premier Beaty Szydło, który w czasie debaty w Parlamencie Europejskim w Strasburgu był rozdawany przez posłów PiS. Chodzi o materiał, który przed styczniową debatą w PE na temat Polski przygotowali eurodeputowani PiS. Znalazła się tam m.in. informacja, że ponad 80 dziennikarzy i prawników, którzy zajmowali się sprawą obciążających poprzedni rząd nagrań, znalazło się na podsłuchu.

- Platforma oczekuje odtajnienia tego audytu, żeby wszyscy mogli poznać to kolejne kłamstwo PiS, a jeśli PiS, premier Szydło, minister spraw wewnętrznych nie będą chcieli tego audytu odtajnić, to będziemy wnosić o zamknięte posiedzenie Sejmu, aby wszyscy posłowie mogli się zapoznać z tym audytem i z sytuacją, która miała miejsce, związana z podsłuchami, których nie było - oświadczył Neumann.

- Chcielibyśmy, żeby to wybrzmiało tak, jak wybrzmiało to publicznie w Parlamencie Europejskim to kłamstwo powtarzane przez polityków PiS. Nie może być tak, że pomówienia i kłamstwa będą bronią polityczną - dodał szef klubu Platformy.

- Rozumiem także, że jeżeli pani premier została wprowadzona w błąd, to oczywistym oczekiwaniem naszym jest to, że Mariusz Błaszczak poda się do dymisji i ta dymisja będzie przyjęta - zaznaczył.

Na początku lutego KGP przekazała raport z audytu ws. działań funkcjonariuszy Biura Spraw Wewnętrznych w związku z "aferą taśmową" stołecznej Prokuraturze Okręgowej, która od roku prowadzi postępowanie sprawdzające w tej sprawie. Śledztwo wszczęto po publikacji "Gazety Wyborczej", która w lutym 2015 r. pisała, że tajna grupa utworzona latem 2014 r. badała, czy za "aferą podsłuchową" stoją byli szefowie ABW, SKW i BOR oraz urzędujący szef CBA.

Według "GW" ówczesny szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz miał ich podejrzewać o spisek i nadzorować grupę, w której mieli być policjanci z Biura Spraw Wewnętrznych KGP oraz oficerowie SKW. "GW" twierdziła, że m.in. wystąpili oni do sądu o zgodę na podsłuchy "numerów nieznanych", tzw. NN - mimo że było im wiadomo, iż należą do generałów służb. Sam Sienkiewicz zaprzeczał, że powołał taką grupę i ją nadzorował. Warszawska prokuratura okręgowa odmówiła podjęcia w tej sprawie śledztwa.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

KOMENTARZE (1)

Do artykułu: Platforma Obywatelska chce poznać raport dotyczący afery taśmowej, a także dymisji szefa MSWiA

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!