• Polityk PO, Jan Grabiec przekonuje, że audyt PiS o rządach PO-PSL to kłamstwa. Partia chce zobaczyć pisemną wersję dokumentu.
• Nowa opinia KE o praworządności w Polsce to zabieg dyplomatyczny. Ma dać rządowi PiS do zrozumienia, że UE jest "zniecierpliwiona brakiem postępów".
Jan Grabiec, rzecznik prasowy Platformy Obywatelskiej gościł w studio TVP. W czwartkowej (2 czerwca) rozmowie politycznej mówił o sytuacji w partii i rosnącym niezadowoleniu społecznym z rządów PiS.
- Od dawna było wiadomo, że Grzegorz Schetyna jest następcą Donalda Tuska, jako lider PO. Pewnie Ewa Kopacz miała to na uwadze, gdy przejmowała partię i rząd - mówił polityk PO.
W stosunku do audytu rządów PO-PSL, który ministrowie Beaty Szydło przedstawiali w maju, stwierdził, że z samych wystąpień w Sejmie PO wydedukowała "ponad setkę kłamstw".
- Wyniki tego audytu są niewiarygodne - mówił podniesionym tonem Grabiec. - Więc chcielibyśmy poznać zapisy tego audytu.
Czytaj: Rząd szykuje rewolucyjną zmianę w podatkach
Zapytany o sytuację między Warszawą, a Brukselą, zwłaszcza w kontekście środowej (1 czerwca) decyzji Komisji Europejskiej wobec Polski polityk mówił:
- Opinia KE nic nie wnosi, ale po prostu stwierdza fakty. Trzeba zabiegać o praworządność. To jest język dyplomacji i oznacza, że Komisja jest od kilku miesięcy oszukiwana i jest już zniecierpliwiona brakiem postępów (w sytuacji w Polsce - red.)
Grabiec zaakcentował, że rządy PiS po pół roku zmęczyły ludzi i przekonały do sprzeciwu, który wyrażany jest marszem i protestem na ulicy polskich miast.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Grabiec: Audyt PO-PSL to ponad setka kłamstw