• Komisja Europejska prześle do rządu w Warszawie opinię o stanie praworządności w Polsce.
• - Jest ona negatywna – poinformował wiceprzewodniczący KE Frans Timmermans.
• Polski rząd ma dwa tygodnie na ustosunkowanie się do niej.
Komisja Europejska przyjęła krytyczną wobec działań polskiego rządu opinię. Chodzi o kryzys wokół Trybunału Konstytucyjnego, którym Komisja zajmuje się od kilku miesięcy. Jeszcze tydzień temu wydawało się, że negatywnej opinii nie będzie, ale Komisja straciła cierpliwość – polski rząd co prawda zapewniał o woli kompromisu, ale nic w tym kierunku nie robił.
Opinia podsumowuje prowadzony od 13 stycznia dialog z polskim rządem na temat sytuacji wokół TK. To pierwszy etap prowadzonej wobec Polski procedury ochrony praworządności. Treść opinii jest poufna. Jak twierdzą unijne źródła, jest ona krytyczna i stwierdza, że istnieje systemowe zagrożenie dla rządów prawa w Polsce.
- Unia Europejska jest zbudowana na wspólnych wartościach zapisanych w Traktacie - powiedział Timmermans na konferencji prasowej w Brukseli. - Te wartości obejmują również poszanowanie zasad rządów prawa. (...) Zapewnienie przestrzegania praworządności jest kolektywnym zadaniem instytucji unijnych i wszystkich państw członkowskich. Jest też częścią roli Komisji jako strażnika traktatu.
Według Timmermansa kontakty pomiędzy nim a polskimi władzami miały na celu pomóc w poszukiwaniu rozwiązania, "które musi zostać znalezione w Polsce".
- Dwa razy odwiedziłem Polskę, wymienialiśmy również listy i rozmawialiśmy regularnie, a nasze zespoły kontaktowały się na szczeblu technicznym. Nasze kontakty z polskimi władzami zawsze były konstruktywne - powiedział Timmermans, przypominając także o wtorkowej (31 maja) rozmowie telefonicznej z premier Beatą Szydło.
- Jednak pomimo naszych wysiłków do tej pory nie udało się znaleźć rozwiązania najważniejszych problemów - powiedział Timmermans.
Te najważniejsze problemy dotyczą sporu o skład Trybunału Konstytucyjnego, publikacji jego wyroków i ich poszanowania oraz treści ustawy reformującej Trybunał Konstytucyjny z 22 grudnia 2015 roku.
Wiceszef KE tłumaczył, że celem przyjętej opinii ws. praworządności w Polsce jest skoncentrowanie dialogu na tych problemach. - Mam nadzieję, że to posunie dialog naprzód - powiedział. Jak dodał, polskie władze mają teraz możliwość odpowiedzi na tę opinię. Odpowiedź powinna być udzielona w "rozsądnym czasie".
Według unijnych źródeł, z procedury wynika, że termin na udzielenie odpowiedzi to dwa tygodnie.
Timmermans podkreślił też, że "Komisja nie ma zamiaru i nie chce angażować się w debatę polityczną w Polsce". - Polityczne kwestie stanowią interes polityków polskich a nie Komisji, natomiast naszą kwestią jest zapewnienie, że zasady rządów prawa będą przestrzegane - powiedział.
Jak dodał, w ostatnich miesiącach miał okazję rozmawiać nie tylko z przedstawicielami rządu, ale też m.in. opozycji. Podkreślił, że "nigdy nie odnosił wrażenia, jakoby rozmawiał z osobami, od których nie zależą decyzje".
KOMENTARZE (3)
Do artykułu: Trybunał Konstytucyjny: Komisja Europejska przyjęła negatywną opinię o Polsce. Rząd ma dwa tygodnie na odpowiedź