Wybór szefa Rady Europejskiej. Trzaskowski: Rząd nie będzie traktowany poważnie

• W czwartek rano (9 marca), w dniu szczytu Rady Europejskiej, Rafał Trzaskowski przekonywał, że jest jeden scenariusz na popołudnie - wybór Tuska na szefa Rady.
• - Rząd ma zamiar podważyć decyzję (która zapadnie) - mówił polityk, były wiceminister w MSZ. - Teraz ima się sztuczek, by odłożyć to głosowanie.
• Tusk piastuje stanowisko od 2014 roku. Kadencja wygaśnie w maju, o ile nie zostanie przedłużona na czwartkowym szczycie.

Im bliżej czwartkowego popołudnia (9 marca), tym mocniej rozbrzmiewają argumenty obu stron politycznego sporu, którego osią stała się przyszłość szefa Rady Europejskiej. Przywódcy UE mają w pierwszych godzinach szczytu zdecydować o obsadzie tego stanowiska.

- Jest jeden scenariusz. Tusk zostanie wybrany na drugą kadencję - mówił były wiceminister w MSZ Rafał Trzaskowski (PO). Polityk wypowiadał się w TOK FM. Tuskowi przywódcy RE mogą przedłużyć mandat na stanowisku szefa Rady.

Rząd w Warszawie traci siły w przegranej wojnie

Szereg dyplomatycznych wysiłków, które podejmowała polska dyplomacja w mijającym tygodniu, Trzaskowski ocenia bardzo źle. Przypomnijmy, że w środę premier Beata Szydło napisała list otwarty do kolegów zasiadających w Radzie. Przekonywała w nim o stronniczości Tuska w wewnątrzpolitycznym sporze w Polsce.

Informacje o liście premier przeczytasz tutaj

- Rząd ma zamiar podważyć decyzję (która zapadnie). Teraz ima się sztuczek by odłożyć to głosowanie - dopowiadał Trzaskowski. Zaznaczmy, w czwartek rano Witold Waszczykowski w TVN 24 stwierdził, że nie ma potrzeby podejmowania decyzji na popołudniowym szczycie. Dla polityka PO to ewidentne "marnowanie siły w przegranej wojnie". - Potem rząd nie będzie traktowany poważnie - ocenił opozycyjny poseł.

Polska na marginesie UE

W czwartkowym wydaniu "Gazety Wyborczej" ukazał się też obszerniejszy komentarz do tematu polityki europejskiej rządu, który popełnił naczelny tego periodyku Adam Michnik. Pisał w nim o możliwym wyjściu Polski z Unii. Aż takiego sceptycyzmu wobec polityki PiS pytany Trzaskowski nie podziela. Co nie znaczy, że Warszawy już nie zmarginalizowano.

- Michnik nie jest autorytetem dla PiS - dopowiedział jeszcze Trzaskowski. - Nawet prawica pisze, że tej potyczki się nie da wygrać - to o wyborze na szefa Rady Europejskiej Jacka Saryusza-Wolskiego - Myślę, że Kaczyński się zorientował, że 30 proc. elektoratu PiS popierało Tuska w Unii. Emocje mu przysłoniły rację stanu Rzeczpospolitej. Stąd wymyślono tego niby kandydata.

Czytaj też: PO o liście premier

Tło kandydatury Tuska

Warto pamiętać, że o możliwym wybraniu Tuska na drugą kadencję (przedłużenie mu kadencji) mówiło się od blisko roku. Politycy PiS zawsze sceptycznie mówili o jego reelekcji, rządowi przedstawiciele ważyli słowa.

Dopiero od przełomu grudnia i stycznia zaczęto jasno stwierdzać, że Warszawa nie chce poprzeć Tuska na kolejne dwa i pół roku w Radzie Europejskiej. Jarosław Kaczyński nawet sugerował, że sprawy z okresu premierostwa Tuska mogą się położyć cieniem na jego osobie. Ostatnio nazwał go nawet "niemieckim kandydatem".

Donald Tusk został wybrany na szefa Rady Europejskiej w 2014 roku. Bezpośrednio z Warszawy, z funkcji premiera RP trafił do Brukseli, gdzie będzie kierował Radą Europejską i jej otoczeniem administracyjnym do maja. Jeśli szczyt przedłuży jego mandat, zakończy definitywnie prace w Brukseli na piastowanym stanowisku w 2019 roku.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News

KOMENTARZE (2)

Do artykułu: Wybór szefa Rady Europejskiej. Trzaskowski: Rząd nie będzie traktowany poważnie

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!