Jarosław Gowin podzielił się z opinią publiczną oceną, że premier Beata Szydło chce przekazać jeszcze więcej gospodarczych kompetencji wicepremierowi Mateuszowi Morawieckiemu.
Po tym, jak Beata Mazurek zapowiedziała odsunięcie w czasie rekonstrukcji rządu, pojawiają się pytania o powody takiej decyzji PiS. Mazurek zaznaczyła w poniedziałek (6 listopada), że premier Beata Szydło przedstawiła głównie zmiany dotyczące struktury Rady Ministrów PiS, a w mniejszym stopniu zmiany personalne. - To oznacza, że z całą pewnością rekonstrukcję rządu trzeba przeprowadzić łącznie - powiedziała rzecznik PiS w TVP.
Odrobinę więcej o stanowisku premier powiedział wicepremier i minister nauki Jarosław Gowin, który we wtorek (7 listopada) gościł w Polskim Radiu, w Programie Trzecim. W ocenie polityka, który w sobotę zmienił szyld partyjny, niebawem koalicyjne formacje spotkają się w szerszym gronie, by rozmawiać o przyszłości rządu.
- Rozmawiałem wczoraj - to o poniedziałku - z Jarosławem Kaczyńskim na temat rekonstrukcji, w tym także o propozycjach premier Beaty Szydło - zrelacjonował prezes nowej partii Porozumienie. Po czym zaznaczył, że ani Kaczyński, ani on, ani Ziobro nie podejmowali jeszcze żadnych decyzji personalnych. - Rozważamy zmiany proceduralne i strukturalne w rządzie - dopowiedział.
Gowin następnie, dopytany, zdradził, że premier chce oddać więcej kompetencji w ręce Mateusza Morawieckiego. Z zastrzeżeniem, że chodzi o sprawy gospodarcze.
Dla części komentatorów może to się wiązać z likwidacją Ministerstwa Infrastruktury, którym obecnie kieruje Andrzej Adamczyk. Gowin nie powiedział jednak, czy taki scenariusz jest brany pod uwagę.
W konkluzji wypowiedzi wicepremier i minister nauki zarysował nowa perspektywę czasową rekonstrukcji. Może do niej dojść na przełomie listopada i grudnia.
Temat rekonstrukcji poruszył także Jarosław Sellin, który w TVN 24 w poniedziałek (6 listopada) mówił, że nie ma w Radzie Ministrów sugerowanej paniki. Takie oceny wygłaszają politycy opozycji. - Jest spokój. Jest zapowiedź bardzo wyraźna, że w dwulecie naszych rządów będzie rekonstrukcja. Pani premier zapowiedziała nawet termin w okolicach połowy listopada, ale może się to przeciągnąć do końca listopada, ale w tym miesiącu taka rekonstrukcja nastąpi. Cierpliwie czekamy na ogłoszenie tych decyzji - powiedział cytowany polityk.
Czytaj też: PO domaga się informacji od szefa MSWiA
Rząd Beaty Szydło pracuje w mniej więcej niezmienionym składzie od początku kadencji. Były w nim tylko dwie dymisje, które przeprowadzono w związku z restrukturyzacją resortów. Pierwszą była dymisja Dawida Jackiewicza, który odszedł, składając Ministerstwo Skarbu Państwa do likwidacji w ręce Henryka Kowalczyka. Drugą była zmiana na fotelu ministra finansów. Odszedł wówczas Paweł Szałamacha, który oddał resort w ręce Mateusza Morawieckiego.
Osobami pewnymi stanowisk przy zmianach zapowiedzianych przez PiS są Zbigniew Ziobro, sam Jarosław Gowin, mówi się też o pewnej pozycji Mariusza Błaszczaka i Antoniego Macierewicza.
Do dymisji podobno mają się szykować Anna Streżyńska, Andrzej Adamczyk, Jan Szyszko i Witold Waszczykowski. Minister cyfryzacji broniła się w poniedziałek, sugerując, że nie widzi powodów dymisji, czy gorzej, likwidacji jej ministerstwa. Więcej o stanowisku Anny Streżyńskiej przeczytasz tutaj.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Po rekonstrukcji więcej władzy dla Morawieckiego. Jarosław Gowin potwierdza - takie stanowisko premier