• Jarosław Kaczyński w poniedziałek (16 maja), na briefingu prasowym mówił o proponowanym spotkaniu liderów, na które zaprosiła go opozycja. Nie przyjdzie. Będzie natomiast na spotkaniu u marszałka Kuchcińskiego, 17 maja.
• Lider PiS zwracał uwagę, że nowa ustawa zaproponowana przez PiS to "kompromis" ze strony rządzących, który należy rozważyć.
• Kaczyński zapytany o przyszłego szefa komisji śledczej dotyczącej Amber Gold wymienił posłankę PiS Małgorzatę Wasserman. Dodał, że to tylko jego opinia.
W poniedziałek (16 maja) przed południem Jarosław Kaczyński spotkał się z dziennikarzami. Na konferencji prasowej mówił o spotkaniu, na jakie został zaproszony przez liderów opozycji. Przypomniał, że to Marszałek Sejmu powinien inicjować takie rozmowy. Podkreślił, że to właśnie on jest gospodarzem Sejmu. Na spotkanie opozycji nie ma zamiaru przyjść.
- Przed chwilą otrzymałem zaproszenie od pana Marszałka na jutro (17 maja) na godz. 16 na spotkanie z tego cyklu, który wcześniej był podjęty - mówił prezes PiS przypominając, że takie spotkania już miały miejsce.
Przeczytaj: Minister obrony narodowej odpowiada swoim krytykom
- Zaproszenie opozycji miało charakter próby wprowadzenia nas (PiS - red.) w narrację, którą obecnie chce budować opozycja - mówił Kaczyński. - Te próby będą bezskuteczne, bo to proste chwyty polityczne, a nie prawdziwa wola współpracy. Nasza odmowa udziału w takim spotkaniu ma obciążyć naszą stronę.
Prezes PiS przypomniał, że jego formacja już złożyła nowy projekt ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, który ma charakter "kompromisu z naszej strony, nawet jeśli prezes Trybunału Konstytucyjnego już uznał, że ta ustawa jest niezgodna z Konstytucją."
Prezes PiS uważa, że prezes TK, Andrzej Rzepliński przekracza swoje uprawnienia wypowiadając się o projektach, które jeszcze nie zostały uchwalone.
- TK próbuje stworzyć sytuację, gdzie sam będzie precyzował swoje działanie, a to jest sprzeczne z Konstytucją - argumentował lider PiS.
Byli ministrowie MON przesadzili w liście, bronią się atakiem
Zapytany o list, który ministrowie MON ubiegłych rządów pisali do Antoniego Macierewicza stwierdził, że ich sytuacja jest trudna. W pojęciu Kaczyńskiego doprowadzili do złego stanu armię, co pokazał audyt Macierewicza w MON.
- Ci panowie powinni się zastanowić nad swoją moralną odpowiedzialnością (za armię - red.), a inne organy powinny zbadać ich odpowiedzialność pod innym kątem prawnym - sugerował Kaczyński nawet odpowiedzialność karną.- Ci panowie są w trudnej sytuacji, próbują się bronić atakiem. (...) Wiedzą, że część mediów ten atak podchwyci.
Język nienawiści to domena opozycji, mówi Kaczyński
W czasie briefingu zapytano Kaczyńskiego jeszcze o "język nienawiści", o którym też chce rozmawiać opozycja. Polityk stwierdził, że PO odpowiada za "niski" stan obecnej debaty publicznej, wymienił tutaj Janusza Palikota i Stefana Niesiołowskiego.
- Opozycja powinna dokonać samokrytyki. To będzie podstawa do oczyszczenia i podniesienia poziomu polskiego życia publicznego. My nie mamy powodów na ten temat rozmawiać - kończył temat polityk.
Komisja śledcza badająca Amber Gold
Finalnym tematem, który zamknął spotkanie była rozmowa o zapowiedzianej przez Beatę Szydło komisji śledczej.
Czytaj: Ewa Kopacz zapowiada wspólny front walki z PiS
Kaczyński nie podał dokładnej daty jej powołania, ale stwierdził, że poznamy ją "w przeciągu kilku tygodni". Podał też nazwisko Małgorzaty Wasserman jako osoby, która w jego ocenie powinna kierować komisją.
- Potrzebne są jeszcze pewne przygotowania do powołania komisji - argumentował Kaczyński. - (...) Komisja pokaże Polsce i Polakom to co wstrząsające i szokujące (w tej sprawie - red.).
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Jarosław Kaczyński w sprawie Trybunału Konstytucyjnego chce rozmawiać z marszałkiem nie opozycją