Poseł Stanisław Pięta (PiS) nie tylko chce dekomunizacji sądów. Polityk odsyła dotkniętych tym procesem w Polsce "z pretensjami" do Putina.

• Już wkrótce Sejm będzie procedował propozycje Andrzeja Dudy ws. sądów.

• Komentujący sprawę poseł PiS Stanisław Pięta w środę (4 października) uzasadnił zmiany w sądach dekomunizacją środowiska. Według posła, służący komunizmowi sędziowie powinni być wydaleni z zawodu, a pretensje mieć do Moskwy.

• Polityczna ocena opozycji jest mniej kategoryczna. PO chce indywidualnego podejścia a PSL w sprawie sądów krytykuje zmiany. Dla stronnictwa powinny być "bliżej ludzi" w sądach rejonowych.

Wraz ze zbliżającym się następnym posiedzeniem Sejmu, które odbędzie się od 10 do 13 października, rośnie zainteresowanie ws. ustaw sądowych Andrzeja Dudy. Po tym, jak we wrześniu prezydent zaproponował zmiany w Sądzie Najwyższym (SN) i w Krajowej Radzie Sądownictwa (KRS) do propozycji ustosunkowują się politycy.

Ze strony obozu rządzącego płynie sygnał zainteresowania, choć nie jest do końca jasne, czy PiS przystanie na wszelkie zapisy prezydenckiej propozycji. Tę kwestię poruszał w Polskim Radiu 24, w środę (4 października) poseł Stanisław Pięta.

- Zmiany w sądownictwie powinny być dogłębne i całkowite - mocno ocenił poseł. - Wszyscy (sędziowie), którzy wysługiwali się reżimowi komunistycznemu, powinni być wydaleni z tego zawodu. Potrzebna jest dekomunizacja w sądach.

Czytaj też: PiS z wysokim poparciem wśród biedniejszych Polaków

Polityk jednoznacznie jest nastawiony do sprawy i łączy ją z niedawno nabierającą mocy prawnej dekomunizacją w MSWiA. Przypomnijmy, że od 1 października emerytury osób zatrudnionych w służbach PRL zostały obniżone.

- Jeżeli ktoś dziś mówi, że ubekom należą się emerytury, to tak, jakby pluł na grób "Inki" i przyszły grób rtm. Pileckiego - unosił się w eterze Polskiego Radia polityk formacji rządzącej. - Przez tyle lat ludzie, którzy byli oprawcami, którzy służyli okupacyjnemu reżimowi i realizowali interesy sowieckie, pobierali tak wysokie emerytury. Ci ludzie nie służyli Polsce, a Związkowi Radzieckiemu. Tak naprawdę nie powinni otrzymywać ani grosza.

Pokrzywdzonych dezubekizacją cytowany poseł ostatecznie odsyła do Moskwy, bo to ona i Rosja, jako spadkobierca ZSRR skorzystała na czasach PRL. - (Ci oprawcy) powinni być sądzeni za zdradę, a roszczenia powinni kierować do Moskwy - niech Putin ich teraz uposaża.

Czytaj też: Lider PiS przeciwko systemowi prezydenckiemu

Opozycja ma inne, bardziej umiarkowane spojrzenie na dekomunizację.

Opozycja

Poseł Borys Budka (PO) w poniedziałek (3 października) krytykował PiS za próbę tak rygorystycznego ograniczania emerytur pracowników MSWiA.

PSL w sprawie nie zajmuje jednoznacznego stanowiska. Poseł tej formacji i lider partii Władysław Kosiniak-Kamysz we wtorek wracał do sprawy sądów, od której zaczęliśmy, starając się zwracać uwagę na problemy tych instytucji.

- Zmiany w sądownictwie powinny dotykać sądy rejonowe - padło na antenie Jedynki Polskiego Radia. Przypomnijmy, że od lata w Sejmie PiS stara się zmieniać SN i KRS. To ciała kluczowe dla działania sądów w Polsce, ale dla wielu oddalone, abstrakcyjne dla przeciętnych obywateli. - Zmiany w sądach rejonowych byłyby odczuwane przez zwykłych Polaków - konkludował poseł Kosiniak-Kamysz.

Co proponuje prezydent?

Andrzej Duda oparł swoje projekty sądowe, które są już w Sejmie, o trzy zasadnicze sprawy: wprowadzenie ławników w SN, nadzwyczajną skargę na prawomocne wyroki i wykluczenie z orzekania sędziów SN w wieku 65 lat.

Wybór sędziów do KRS ma się opierać się o polityczną większość 3/5 głosów.

PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google News