Dla opozycji sposób procedowania ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym to jawny przejaw arogancji władzy. - Nie rozumiem dlaczego tak się pracuje - kwituje styl i tok sejmowych prac Borys Budka z PO.

• W czasie prac sejmowej komisji sprawiedliwości ograniczono do minuty wystąpienia posłów. Kamila Gasiuk-Pihowicz (Nowoczesna): to niedopuszczalne!

• Borys Budka (PO) postrzega projekt ustawy o KRS jako bubel prawny, który domaga się weta.

• Stanisław Piotrowicz (PiS) zapowiada, że jeśli zajdzie taka potrzeba, komisja będzie pracować także w sobotę.

Sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka obradowała 28 listopada nad ustawą o Krajowej Radzie Sądownictwa. To projekt budzący wiele kontrowersji. Powstał w bezpośrednim następstwie weta złożonego latem przez prezydenta RP. 

W trakcie posiedzenia komisji dochodziło do ostrej wymiany zdań między przedstawicielami opozycji i sejmowej większości. Podjęta przez posłów Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej próba spowolnienia tempa prac narzuconego przez przewodniczącego komisji - Stanisława Piotrowicza (PiS), zakończyła się fiaskiem. 

Kamila Gasiuk-Pihowicz uważa, że przyjęty przez przedstawicieli sejmowej większości tryb pracy komisji to skandal; zwłaszcza wtedy, gdy pracuje ona nad ustawą dotyczącą tak newralgicznego organu jakim jest KRS. W studiu radia TOK FM powiedziała dziś:

- Myślę, że takie procedowanie ustawy to przejaw olbrzymiej arogancji władzy.

Gasiuk-Pihowicz stwierdziła też, że dwie sprawy z wtorkowego posiedzenia praktycznie przekreśliły wszelkie złudzenia związane z intencjami Prawa i Sprawiedliwości. Po pierwsze, niedopuszczalne jest by sejmowych prac nad tak ważnym dokumentem, jakim jest ustawa o Krajowej Radzie Sądownictwa, nie poprzedziły wysłuchania publiczne - wniosek opozycji o ich przeprowadzenia odrzucono właśnie we wtorek. Po drugie, ograniczenie do jednej minuty czasu wystąpień członków komisji uzasadniających swoje poprawki jest według posłanki Nowoczesnej kpiną z regulaminu Sejmu.

Czytaj też: Poprawki do ustawy o KRS przeszły przez Komisję Sprawiedliwości

O samym projekcie politycy opozycji też mają jak najgorsze zdanie.

Borys Budka liczy na weto

Poseł platformy, były minister sprawiedliwości, który stał się niemal twarzą krytyki posunięć PiS wobec sądów, nazwał propozycję noweli bublem.

- My zgłaszamy wszystkie poprawki od razu; o poprawkach Prawa i Sprawiedliwości dowiadujemy się  za późno. Nie rozumiem dlaczego tak się pracuje - mówił w Polskim Radiu.

Wyraził nadzieję, że projekt ustawy o KRS, który wyjdzie z Sejmu, nie doczeka się podpisu Andrzeja Dudy.

- Jeżeli prezydent dotrzyma słowa, a ja wierzę, że głowa państwa powinna słowa dotrzymywać, to nie ma innego wyjścia, jak zawetować ten bardzo zły projekt - konkludował.

Jednak nadzieje Borysa Budki wydają się płonne. Projekt ustawy o KRS jest bowiem propozycją samego Andrzeja Dudy. Jego treść jest częścią szerszego porozumienia zawartego przez prezydenta z liderem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Uzgodnień dokonano jeszcze przed rozpoczęciem prac w komisji.

Czytaj też: Lider PO atakuje rządy PiS

Przyszła pora na Sąd Najwyższy

Sejm rozpoczął procedowanie kolejnej propozycji prezydenta - ustawę o Sądzie Najwyższym. Także ten projekt powstał w wyniku porozumienia zawartego przez prezydenta i PiS.

Jedna poprawek zapisanych w projekcie Andrzeja Dudy dotyczyła liczby stanowisk sędziowskich w Sądzie Najwyższym. Będzie ich co najmniej 120. Została przyjęta przez komisję.

Nie przyjęto natomiast poprawki posłów PO, którzy postulowali, by regulamin Sądu Najwyższego nadawało mu jego Zgromadzenie Ogólne, a nie - jak przewiduje projekt Andrzeja Dudy - prezydent RP. Komisja odrzuciła także inne poprawki opozycji.

Prace nad projektami ustaw o KRS i SN będą kontynuowane. Tygodniowy plan prac Sejmu zakłada, że komisja będzie spotykać się do czwartku 30 listopada. Choć jej przewodniczący, Stanisław Piotrowicz, nie wykluczył, że jeśli prace będą się opóźniać, kolejne posiedzenia odbędą się w piątek 1 grudnia, a nawet w sobotę - 2 grudnia.

PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google News