Ryszard Czarnecki: Unia Europejska nie ma żadnych instrumentów formalno-prawnych aby ukarać Polskę

Ryszard Czarnecki: Unia Europejska nie ma żadnych instrumentów formalno-prawnych aby ukarać Polskę
Polska w debacie o przyszłości UE będzie brać aktywny udział - powiedział europoseł (Ryszard Czarnecki, fot.facebook.com/rysz.czarnecki)

To co się w tej chwili dzieje wokół Polski odbieram jako konsekwentny nacisk medialno-propagandowo-polityczny ze strony części elit Unii Europejskiej, dla których Polska jest pewną przeszkodą, ponieważ bardzo konsekwentnie przeciwstawia się przyjęciu imigrantów spoza Europy. Dlatego jest takim elementem, który trzeba poddać pewnej presji - powiedział europoseł PiS Ryszard Czarnecki.

• Część elit UE poddaje Polskę pewnej presji, bo jest ona przeszkodą, która konsekwentnie przeciwstawia się przyjęciu imigrantów - uważa europoseł.

• Polski rząd dobrze robi, że słucha się obywateli, a nie takiego czy innego, wysokiego urzędnika w Brukseli - zaznaczył.

• Czernecki stwierdził, że pomijając "wrzawę medialno-propagandową", Unia Europejska nie ma żadnych formalno-prawnych instrumentów aby Polskę ukarać.

"To co się w tej chwili dzieje wokół Polski, a tak naprawdę dzieje się od blisko dwóch lat, odbieram jako konsekwentny nacisk medialno-propagandowo-polityczny ze strony części elit Unii Europejskiej, elit lewicowych i liberalnych, dla których Polska jest pewną przeszkodą, ponieważ Polska bardzo konsekwentnie przeciwstawia się przyjęciu imigrantów spoza Europy - głównie muzułmańskich - i dlatego jest takim elementem, który trzeba poddać pewnej presji" - mówił we wtorek w Polskim Radiu 24 Czarnecki.

Zdaniem europosła PiS i wiceszefa PE, polski rząd "dobrze robi", że słucha się polskich obywateli, a nie słucha się "takiego czy innego, wysokiego urzędnika" w Brukseli.

Czernecki stwierdził, że pomijając "wrzawę medialno-propagandową", Unia Europejska nie ma żadnych formalno-prawnych instrumentów aby Polskę ukarać. "To chciałem powiedzieć bardzo wyraźnie" - zaznaczył.

Czarnecki dodał, że "naprawdę poważna" debata o przyszłości UE rozpocznie się po wrześniowych wyborach w Niemczech do Bundestagu. "I potrwa - tak przynajmniej mówi się w kuluarach - do końca przyszłego roku" - powiedział polityk PiS.

Według niego, Polska w debacie o przyszłości UE będzie brać aktywny udział. "Ale są pewne rzeczy dogmatyczne, na które się nie zgodzimy. Nie ma żadnego pola kompromisu - chciałbym to powiedzieć bardzo stanowczo - ws. imigrantów spoza Europy, głównie muzułmańskich. Tutaj nie ustąpimy ani o jotę" - oświadczył Czarnecki.

Czytaj też: Jaki: Polski rząd nie podoba elitom brukselskim. Dlatego próbują nas naciskać

Ocenił też, że jeśli projekt Unii Europejskiej, który - jego zdaniem - jest w "największym kryzysie" od początku jej powstania, ma przetrwać, to m.in. Niemcy muszą się "dogadać" z Polską i innymi krajami "nowej" Unii.

Komisarz ds. migracji Dimitris Awramopulos zapowiedział w czwartek, że jeśli Polska, Węgry i Czechy nie zmienią stanowiska w sprawie relokacji uchodźców, to KE pójdzie dalej z procedurą o naruszenie prawa UE. W praktyce oznacza to skierowanie sprawy do Trybunału Sprawiedliwości UE.

Szef MSZ Witold Waszczykowski pytany w poniedziałkowym wywiadzie dla TV Republika o relokację uchodźców, powiedział, że jeżeli urzędnicy unijni będą naciskać w tej kwestii na polski rząd, to Polska również jest gotowa pójść do Trybunału.

 

×

KOMENTARZE (1)

Do artykułu: Ryszard Czarnecki: Unia Europejska nie ma żadnych instrumentów formalno-prawnych aby ukarać Polskę

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!