Każdy z ministrów, również ja jesteśmy wynajęci do zrealizowania określonego programu. Jeżeli nie będziemy go realizować, zmiany będą następowały - powiedziała premier Beata Szydło.
• Premier skomentowała krytyczne uwagi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego wobec niektórych aspektów działalności rządu wygłoszone w przemówieniu na kongresie partii w Przysusze.
• Każdy minister musi pamiętać, że jesteśmy wynajęci do realizowania programu - powiedziała.
• Ja nie widzę zagrożenia dla tego programu - dodała.
Szefowa rządu w porannym wywiadzie w radiowej Jedynce była pytana m.in. o krytyczne uwagi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego wobec niektórych aspektów działalności rządu wygłoszone w przemówieniu na kongresie partii w Przysusze, m.in. słowa o "złogach" w resorcie dyplomacji oraz o "zgrzytach" w realizacji programu Mieszkanie plus. "To szło, ale w pewnym momencie się zatrzymało. Tu są błędy, tu są różne sprawy, które można, wydaje mi się, wyjaśnić tymi subiektywnymi przyczynami. To musi być zmienione" - mówił wtedy Kaczyński.
Szydło pytana, czy ministrowie spraw zagranicznych Witold Waszczykowski oraz infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk "mają się czego bać" zaznaczyła: "każdy z ministrów, również ja, musimy mieć świadomość tego, że jesteśmy wynajęci do zrealizowania określonego programu i jeżeli go nie będziemy realizować, to zmiany będą następowały".
Czytaj też: Premier Beata Szydło będzie oceniać czy będzie oceniana?
"Natomiast w tej chwili, jeżeli chodzi o Mieszkanie plus, pan minister Adamczyk przedstawił na posiedzeniu Sejmu we wtorek projekt ustawy, która właśnie jest realizacją tego programu Mieszkanie plus. Ja nie widzę zagrożenia dla tego programu" - mówiła premier. "Andrzej Adamczyk jest bardzo dobrym ministrem. To jest człowiek niezwykle pracowity, niezwykle uczciwy i też dokładny. Ja cenię sobie takich ministrów, jak właśnie Andrzej Adamczyk, który nie podejmuje pochopnie decyzji, tylko woli przygotować coś dłużej, ale to przygotowanie jest bardzo dobre i wtedy można realizować" - dodała szefowa rządu.
Odnosząc się do pozycji szefa MSZ, Szydło zwróciła uwagę, że w Sejmie procedowany jest obecnie projekt ustawy o służbie zagranicznej. "Pan minister Waszczykowski przygotował go już jakiś czas temu. Trwają, przedłużają się prace w Sejmie nad tym projektem, ale myślę, że w tej chwili już też wkraczamy w ten etap zakończenia. I to pozwoli dokonać kolejnych zmian w resorcie" - powiedziała premier, zastrzegając, że również dotąd dokonano ich już bardzo dużo.
Wskazała również na sukcesy, które jej zdaniem osiągnął w dyplomacji szef MSZ, wymieniając ubiegłoroczny szczyt NATO, uzyskanie przez Polskę niestałego członkostwa w Radzie Bezpieczeństwa ONZ oraz wizytę prezydenta USA Donalda Trumpa. Jak dodała, dostrzega konieczność poprawy "w większej liczbie resortów, nie tylko w ministerstwach wymienionych, ale to jest na bieżąco, powinno być przez nas korygowane".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Podsumowanie rządów PiS: Ministrowie mają się czego bać?