• Politycy PiS nieoficjalnie przyznali dziennikarzom, że w kierownictwie partii spekuluje się o zmianie premiera.
• Decyzje mają zapaść na nadchodzącej radzie politycznej partii, która jest zapowiedziana na 11 września.
• Choć Kaczyński jest w miarę zadowolony z obecnej ekipy rządzącej, irytuje go powolne tempo zmian w kraju.
Będzie zmiana na stanowisku premiera? Jak twierdzą dziennikarze Onetu, o planowanej zmianie wiadomo już w otoczeniu prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Nie jest jeszcze wiadome kto miałby zastąpić Beatę Szydło. Nie jest wykluczone, że ma to zrobić sam Kaczyński.
- Na razie w szeregach partii nie rozważamy takiego scenariusza, choć prezes Kaczyński daje nam jasno do zrozumienia, że taką decyzję już podjął - miał powiedzieć nieoficjalnie jeden z kluczowych polityków partii rządzącej.
Rada programowa nada nowy ton polityce PiS?
Politycznego przyspieszenia może nadać rada programowa, którą PiS odbędzie 11 września.
Ma ona wytyczyć nowe strategie dla partii rządzącej, a ponadto wybrać wiceprezesów partii. Do grona tego mają dołączyć wicepremierzy Mateusz Morawiecki i Piotr Gliński. Spekuluje się też o Elżbiecie Rafalskiej. Jej pozycja awansu na wiceszefa partii jednak ma być zagrożona osobistą animozją właśnie z prezesem Kaczyńskim.
Kaczyński chce budować lepszą Polskę szybciej
W ostatnim czasie lider PiS mówił w wypowiedziach medialnych, że reformy jakie rząd ma przeprowadzić są realizowane powolnie. Podobnie odnosił się do tego tematu w swoim liście przesłanym do uczestników obchodów Porozumień Sierpniowych.
Podkreślił w korespondencji, że od lat obchodom solidarnościowym towarzyszy smutne pytanie o to, co stało się z ideowym i moralnym dziedzictwem Sierpnia, jak Polacy wykorzystali wywalczoną przez Solidarność wolność.
- Najkrótsza na nie odpowiedź brzmi: nie żyjemy w Polsce naszych marzeń, bo etos Solidarności uległ doktrynom postkomunizmu i neoliberalizmu. Stąd dzisiejsza Rzeczpospolita jest dla wielu ludzi Solidarności państwem zawiedzionych nadziei, rozbitych szklanych domów, zdradzonych ideałów.
Właśnie na tym niezadowoleniu z działania III RP PiS zbudowało swój przekaz polityczny, właściwie od chwili powstania partii.
Prokuratura sprawdza, czy Kaczyński nie naciskał na posłów
Jedną z ostatnich odsłon konfliktu politycznego między PiS a opozycją jest zawiadomienie do prokuratury, które złożyła na lidera PiS Nowoczesna.
Politycy partii są zdania, co jest uzasadnione w kontekście podejmowania przez lidera PiS decyzji personalnych o składzie rządu, że Kaczyński nadużywa swojej pozycji.
Samo zawiadomienie dotyczy pierwszych spotkań Rady Mediów Narodowych, którą w większości tworzą posłowie PiS
Czytaj: Posłowie Nowoczesnej popędzają prokuraturę w sprawie Kaczyńskiego
Według Nowoczesnej, Jarosław Kaczyński nakłaniał do niedopełnienia swoich obowiązków nie tylko premier Beatę Szydło, ale także prezes Rządowego Centrum Legislacji Jolantę Rusiniak oraz "innych nieustalonych" pracowników RCL.
KOMENTARZE (6)
Do artykułu: Beata Szydło straci stanowisko? Kaczyński premierem?