● Andrzej Rzepliński na połączonym posiedzeniu Komisji Ustawodawczej i Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka relacjonował pracę Trybunału Konstytucyjnego (TK) w 2015 roku.
● Rzepliński apeluje do posłów większości o rezygnację z objętej ścieżki wojny z sądownictwem.
● Po personalnym ataku na siebie poseł Krystyny Pawłowicz odpowiadał i stwierdził, że nie bierze udziału w życiu publicznym.
● Opozycja broniła sędziego.
W środę (20 lipca) w ramach XXIII posiedzenia Sejmu obradowały na połączonym spotkaniu Komisja Ustawodawcza i Komisja Sprawiedliwości. Tematem posiedzeń tego parlamentarnego ciała od dłuższego czasu są nowelizacje ustawy o Trybunale Konstytucyjnym (TK). W środę gościem specjalnym komisji był prezes TK, Andrzej Rzepliński.
Sędzia rozpoczął swoje wystąpienie od zrelacjonowania działania TK w minionych miesiącach. - W 2015 r. wpłynęło do Trybunału 623 spraw. Był to najwyższy roczny wpływ spraw - mówił Rzepliński. Po czym dodawał: - Wydaliśmy w 2015 r. 918 postanowień i zarządzeń, o 11 proc. więcej niż rok wcześniej.
Zdaniem sędziego niebezpiecznym dla działania w Polsce demokracji jest fakt, że posłowie przestali uczestniczyć, jako przedstawiciele parlamentu, w postępowaniach wobec TK. - Parlament nie przesyła też swoich stanowisk w sprawach rozstrzyganych przez TK - mówił Rzepliński. Zaapelował do posłów o dialog.
Najmocniejszym elementem wypowiedzi sędziego sądu konstytucyjnego było nazwanie sporu o TK bitwą w szerszej "wojnie hybrydowej z sądownictwem".
Czytaj: Senat procedował poprawki do nowej ustawy o TK
Wobec najnowszych propozycji, jakie są procedowane w parlamencie a dotyczą TK, Rzepliński ubolewa, że posłowie stosują krótkie lub pomijają vacatio legis ustawy.
- Mam nadzieję, że wysoka izba zawróci z tej drogi - kończył prawnik nawołując do zmian w postępowaniu posłów.
Pytania poseł Krystyny Pawłowicz
Po zakończeniu wystąpienia Andrzeja Rzeplińskiego głos zabrała posłanka PiS, Krystyna Pawłowicz. Wśród ośmiu pytań, które posłanka zadała prezesowi TK znalazło się mocne i kategoryczne, wręcz oskarżenie.
- Dlaczego nie respektuje pan domniemania konstytucyjności prawa? Dlaczego nie szanuje pan podstawowych zasad ustrojowych? - pytała posłanka PiS.
Ponadto pytała o aktywny udział sędziego w życiu politycznym. Stwierdziła, że Rzepliński nie szanuje niezawisłości sędziowskiej wystąpieniami w mediach i głośnym wygłaszaniem swojego zdania.
- Czy będzie pan kandydował w wyborach prezydenckich? - mocno kończyła Pawłowicz.
Opozycja broniła sędziego
W obronie sędziego stanął poseł opozycji Borys Budka, który pytania poseł Pawłowicz nazwał pomyłką: - Pani nie jest prokuratorem. To nie przystoi - mówił do Pawłowicz.
Sytuacja zaogniała się z każdą minutą. Poseł PSL, Eugeniusz Kłopotek próbował łagodzić sytuację i wpłynąć na zwaśnione strony. - Rozpoczął się sąd nad panem - mówił do sędziego Rzeplińskiego. - Niech to pan wytrzyma, niech pan nie reaguje na te zaczepki.
Rzepliński spokojnie odpowiadał
- Załatwiamy na bieżąco sprawy obywateli - rozpoczął swoją odpowiedź sędzia, który następnie spokojnie odpowiadał na pytania posłanki Pawłowicz. - Trzeciego pytania w ogóle nie rozumiem, co do czwartego, czekam na zaprzysiężenie sędziów przez Sejm poprzedniej kadencji.
Na zarzut, że udziela się publicznie Rzepliński po prostu zaprzeczył.
Spór o Trybunał Konstytucyjny trwa od grudnia 2015 roku, gdy doszło do różnicy w ocenie materii prawnej miedzy większością rządzącą, rządem i prezydentem a Trybunałem Konstytucyjnym. Andrzej Rzepliński i sędziowie TK, a wraz z nimi opozycja uznali, że ustawa grudniowa o TK jest niezgodna z Konstytucją. W oparciu o wyrok TK z marca tego roku Trybunał działa w oparciu o starą, czerwcową ustawę z 2015 r. Większość nie akceptuje takiego postrzegania stanu prawnego.
Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka w czerwcu i lipcu wypracowała projekt ustawy o TK, który obecnie jest procedowany w Senacie. Do tego projektu opozycja także zgłasza zastrzeżenia.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Sejm: Rzepliński relacjonował pracę TK w 2015 roku. Potem były pytania poseł Pawłowicz