Senatorowie PO chcą wyjaśnień od szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka, kto i z jakich pobudek doprowadził do "upokarzającego zdarzenia", jakim było przesłuchanie mec. Anny Boguckiej-Skowrońskiej. W ich ocenie, decyzja o przesłuchaniu mecenas zapadła z powodów politycznych.
• Senatorowie mówią, że przesłuchanie mecenas Boguckiej-Skowrońskiej to niezwykle bulwersująca sprawa, która przypomina najgorsze czasy PRL-u.
• Chcą też ukarania osób, które podjęły decyzję w sprawie przesłuchania; domagają się również przeproszenia Anny Boguckiej-Skowrońskiej.
• W oświadczeniu senatorowie Platformy przypominają, że Anna Bogucka-Skowrońska od 1980 r. współtworzyła Solidarność, za co w stanie wojennym była internowana.
"Gazeta Wyborcza" pisała kilka dni temu, że słupska policja prowadzi postępowanie wyjaśniające w sprawie lipcowej manifestacji przed tamtejszym sądem. Wszczęła je po zawiadomieniu mieszkańca Słupska, który twierdził, że protest był nielegalnym zgromadzeniem. W postępowaniu przesłuchano już kilka osób, w tym mec. Bogucką-Skowrońską, b. działaczkę Solidarności.
Do sprawy odnieśli się w piątek na konferencji prasowej senatorowie PO: Grażyna Anna Sztark i Tomasz Grodzki.
Grodzki ocenił, że przesłuchanie mecenas Boguckiej-Skowrońskiej to "niezwykle bulwersująca sprawa, która przypomina najgorsze czasy PRL-u". Poinformował, że senatorowie Platformy skierowali w tej sprawie pismo do szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka, w którym domagają się wyjaśnienia, "kto i z jakich pobudek doprowadził do tak upokarzającego zdarzenia", jak przesłuchanie słupskiej adwokat.
Chcą też ukarania osób, które podjęły decyzję w sprawie przesłuchania; domagają się również przeproszenia Anny Boguckiej-Skowrońskiej.
W ocenie polityków PO, wzywanie mecenas Boguckiej-Skowrońskiej, która - jak podkreślają - od lat walczy z postępującą chorobą, na przesłuchanie o godz. 8:30, nie może być traktowane inaczej, niż prowokacja i nękanie, podobne do zachowania milicji w czasach PRL-u. "Mamy prawo podejrzewać, że decyzja o wezwaniu i przesłuchaniu przez policję tak zasłużonej dla wolności Polaków osoby, zapadła z powodów politycznych" - dodali.
Czytaj tez: Błaszczak: Jeśli rekonstrukcja rządu będzie konieczna, to ją przeprowadzimy
W oświadczeniu senatorowie Platformy przypominają, że Anna Bogucka-Skowrońska od 1980 r. współtworzyła Solidarność, za co w stanie wojennym była internowana. Pomagała też innym internowanym i brała udział w kilkudziesięciu procesach politycznych, broniąc społecznie takich działaczy, jak Lech Wałęsa, Zbigniew Romaszewski, Anna Walentynowicz, czy Bogusław Lis. Zwracają ponadto uwagę, że prawniczka przez trzy kadencje była senatorem, a przez dwie kadencje - sędzią Trybunału Stanu. Została odznaczona Krzyżami Oficerskim i Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
"Anna Bogucka-Skowrońska jest osobą powszechnie znaną w Słupsku. Jest honorowym obywatelem tego miasta" - podkreślają w oświadczeniu.
W środę stanowisko w sprawie mec. Boguckiej-Skowrońskiej wydała też Naczelna Rada Adwokacka. "Prezydium Naczelnej Rady Adwokackiej z niepokojem przyjęło informację o przesłuchaniu adwokat Anny Boguckiej-Skowrońskiej przez Policję w Słupsku, w sprawie organizowania i kierowania nielegalnym zgromadzeniem i zaśmiecania ulicy podczas lipcowych protestów przeciwko rządowym projektom ustaw dotyczących zamian w sądownictwie" - podkreślono w oświadczeniu NRA.
Zdaniem prezydium Rady takie działania wobec Boguckiej-Skowrońskiej mogą być traktowane nie tylko jako "próba zastraszenia", "ale szerzej - jako próba zastraszenia wszystkich uczestników Łańcucha Światła, protestujących przeciwko niekonstytucyjnym zmianom w sądownictwie, a tym samym jako próba pogwałcenia podstawowych wartości demokratycznego państwa prawa - wolności słowa i prawa do zgromadzeń".
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Przesłuchanie Anny Boguckiej-Skowrońskiej: Senatorowie PO chcą wyjaśnień od szefa MSWiA