• Pytany o możliwe kandydatury na szefa IPN Ryszard Terlecki z PiS wymienia dwa nazwiska: Krzysztofa Szwagrzyka i Sławomira Cenckiewicza.
• W ocenie polityka obaj mają potrzebną wiedzę i doświadczenie by prowadzić Instytut.
• W sprawie TK Terlecki twierdzi, że negatywne konsekwencje międzynarodowe sporu dla Polski to tylko propaganda opozycji.
W piątek (11 marca) szef klubu parlamentarnego PiS, Ryszard Terlecki pytany o możliwą przyszłość Instytutu Pamięci Narodowej wymienił dwa nazwiska kandydatów na nowego szefa tej Instytucji.
- Prof. Krzysztof Szwagrzyk i prof. Sławomir Cenckiewicz to najważniejsze kandydatury na szefa IPN - mówił Terlecki na antenie radia Plus. Podsumował, że obaj historycy mają kompetencje, by prowadzić działania IPN.
IPN od powstania miał trzech prezesów. Byli nimi Leon Kieres, Janusz Kurtyka, tragicznie zmarły w katastrofie smoleńskiej i obecny szef instytucji Łukasz Kamiński. Po Januszu Kurtyce krótko jego obowiązki pełnił Franciszek Gryciuk.
Przeczytaj: Ekspert o działaniach Komisji Weneckiej
Ryszard Terlecki skomentował też sytuację wokół Trybunału Konstytucyjnego. W jego ocenie sąd konstytucyjny w Polsce blokowałby ustawy wprowadzane przez PiS i rząd.
- Trybunał Konstytucyjny w tej chwili staje się parodią samego siebie - nawiązywał do sprawy upublicznienia wyroku ogłoszonego w środę Terlecki. Gdy został zapytany o badanie sprawy przez Komisję Wenecką Rady Europy kwitował, że sprawa nie ma i nie będzie mieć konsekwencji na arenie międzynarodowej dla Polski.
- Opozycja chce stworzyć wrażenie, że przez spór o Trybunał Konstytucyjny Polska jest izolowana - precyzował i tak właśnie PiS widzi działania KOD i partii opozycyjnych, np. czwartkową manifestację pod Kancelarią Premiera.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: PiS wymienia Cenckiewicza i Szwagrzyka jako kandydatów na szefa IPN