• Prokurator przyjrzy się działaniu Agencji Wywiadu po katastrofie smoleńskiej; materiały trafią do prokuratury.
• Marka Pasionka, stojącego na czele zespołu prowadzącego śledztwo ws. tej katastrofy - powiedział w czwartek (19 maja) sekretarz stanu w kancelarii premiera Maciej Wąsik.
Wąsik odniósł się w ten sposób do informacji ujawnionych w zeszłym tygodniu w Sejmie przez koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego. Kamiński przedstawiając wyniki audytu w służbach specjalnych za lata 2007-15 mówił m.in., że zabrakło aktywności służb w wyjaśnieniu jednej z najtragiczniejszych spraw dotyczących naszego kraju, sprawy okoliczności śmierci prezydenta RP i innych uczestników delegacji państwowej w Smoleńsku.
- Skrajnym przykładem takiej postawy było zachowanie wobec obywatela Rosji, który 10 maja 2010 r. zgłosił się do polskiej ambasady w Moskwie. Osoba ta zadeklarowała chęć przekazania polskim służbom informacji dotyczących możliwości przeprowadzenia zamachu w Smoleńsku. Kierownictwo Agencji Wywiadu, nie dokonując żadnej weryfikacji, podjęło decyzję o nieodebraniu tych informacji i przekazaniu danych obywatela Rosji Rosyjskiej Federalnej Służbie Bezpieczeństwa - powiedział wówczas Kamiński. Wskazywał, że na podstawie zachowanych dokumentów ustalono, że decyzję tę podjęto po pisemnej akceptacji dwóch byłych zastępców AW Marka Stępnia i Piotra Juszczaka.
Czytaj: Na co Rosja może sobie pozwolić w konfrontacji z Zachodem?
Wąsik powiedział w TVP Info, że jest pewny, iż prokurator przyjrzy się tej sprawie. Wszystkie materiały tej sprawy trafią do prok. Pasionka, który prowadzi szerokie postępowanie w sprawie Smoleńska (...); jestem przekonany, że prokurator wyciągnie z tego właściwe wnioski - dodał.
W początkach kwietnia, po sześciu latach, śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej przejęła od zlikwidowanej prokuratury wojskowej Prokuratura Krajowa; sprawa trafiła do zespołu ośmiu prokuratorów. Na jego czele stanął zastępca prokuratora generalnego prok. Marek Pasionek, kierownikiem zespołu został prok. Marek Kuczyński, zaś w skład zespołu wszedł też m.in. dotychczasowy referent śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej ppłk Karol Kopczyk. Jednocześnie do PK przekazane zostały akta "będących w toku, zawieszonych i zakończonych postępowań" wyłączonych z głównego śledztwa lub z nim powiązanych.
Wąsik przypomniał, że śledztwo to dotyczy zarówno przyczyn katastrofy, jak i tego, co się działo dookoła.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Działania wywiadu po tragedii smoleńskiej zbada prokuratura