Od momentu wprowadzenia ostatnich uregulowań prawnych i od kiedy Trybunał Konstytucyjny działa pod nowym kierownictwem, nie dostrzegam kłopotów z TK - mówiła we wtorek (17 stycznia) na konferencji prasowej premier Beata Szydło.

Premier pytana, jak ocenia obecną sytuację wokół Trybunału Konstytucyjnego oraz czy spodziewa się dalszych protestów, odpowiedziała, że nie dostrzega problemów z TK w tej chwili.

- Mogę powiedzieć tak, że od momentu, kiedy udało się już wprowadzić wszystkie te ostatnie uregulowanie prawne, kiedy już Trybunał działa pod nowym kierownictwem, ja nie dostrzegam w tej chwili kłopotów, które pojawiają się w Trybunale - powiedziała.

Dopytywana, czy spodziewa się protestów związanych z TK odpowiedziała: ja nie jestem od gdybania, ja jestem od zarządzania państwem.

Czytaj: Premier wstrzymała się we wtorek z oceną słów Donalda Trumpa o NATO

19 grudnia ub.r. opublikowano w Dzienniku Ustaw trzy ustawy dotyczące Trybunału Konstytucyjnego: o organizacji i trybie postępowania przed TK; o statusie sędziów TK oraz przepisy wprowadzające obie te ustawy. Wszystkie podpisał prezydent Andrzej Duda.

Ustawy autorstwa posłów PiS całościowo regulują postępowanie w TK i status jego sędziów. Ustawa o organizacji i trybie postępowania przed TK zmienia m.in. zasady wyłaniania kandydatów na prezesa TK i wprowadza jego sześcioletnią kadencję. Ustawa o statusie sędziów TK wprowadza m.in. jawność oświadczeń majątkowych sędziów TK, zmienia też zasady ich odpowiedzialności dyscyplinarnej. Ustawa Przepisy wprowadzające zawiera przepisy przejściowe do obu ustaw. Jej najważniejsze zapisy dotyczą wyboru nowego prezesa, w miejsce Andrzeja Rzeplińskiego.

Grudzień 2016 był przełomem w TK

Nowym prezesem TK została sędzia Julia Przyłębska, którą 21 grudnia powołał prezydent Duda, w związku z zakończeniem się 9-letniej kadencji sędziego Andrzeja Rzeplińskiego, od 2010 r. prezesa TK. Dzień wcześniej do Kancelarii Prezydenta wpłynęła uchwała Zgromadzenia Ogólnego sędziów Trybunału Konstytucyjnego ws. przedstawienia kandydatów na prezesa TK prezydentowi; byli nimi sędzia Julia Przyłębska, wówczas p.o. prezesa TK, oraz sędzia Mariusz Muszyński.

Wiceprezes TK Stanisław Biernat poinformował, że ośmioro sędziów TK odmówiło wówczas udziału w głosowaniu nad kandydatami na stanowisko prezesa TK podczas Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK zwołanego przez p.o. prezesa Trybunału.

Czytaj: Prokuratura zaniechała kroków wobec byłego szefa TK

Od stycznia ub. roku Komisja Europejska prowadzi wobec Polski procedurę w sprawie praworządności w związku z kryzysem wokół Trybunału Konstytucyjnego. W czerwcu 2016 r. wydała opinię krytyczną wobec polskich władz, a pod koniec lipca opublikowała rekomendacje, zalecając rządowi m.in. opublikowanie wszystkich wyroków TK i zastosowanie się do nich.

Polski rząd odpowiedział 27 października ub. roku na te zalecenia, oświadczając, że są one niezasadne i nie widzi prawnych możliwości ich wdrożenia. 21 grudnia ub. roku KE wydała dodatkowe rekomendacje i oczekuje od polskich władz odpowiedzi w ciągu dwóch miesięcy.

Rekomendacje KE to drugi etap procedury praworządności. W trzecim etapie możliwe jest uruchomienie artykułu 7. traktatu UE, który umożliwia nałożenie sankcji na kraj UE za łamanie zasad rządów prawa, w tym zawieszenie prawa głosu takiego kraju.

Buquicchio nie jest zadowolony z sytuacji w Warszawie

Zaniepokojenie dotyczące "pogorszeniem się sytuacji" w Trybunale Konstytucyjnym w Polsce wyraził natomiast w poniedziałek szef Komisji Weneckiej Gianni Buquicchio. W oświadczeniu na stronie internetowej KW napisał, że podejmowane są próby wpływania na pracę TK.

W rekacji szef MSZ Witold Waszczykowski powiedział, że w Polsce nie ma problemu z Trybunałem Konstytucyjnym. "Być może szef Komisji Weneckiej jeszcze czytał stare gazety, miał stare informacje, nie wiedział o tym, jak sprawy zostały zmienione w pozytywnym kierunku w Warszawie" - powiedział Waszczykowski w poniedziałek.

PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google News