Reforma sądownictwa nie zwolni, chcemy, by polskie sądownictwo działało sprawnie i będzie tak m.in. dzięki wprowadzeniu systemu losowania spraw i podzieleniu pracy równo pomiędzy sędziów - zapowiedział we wtorek (25 kwietnia) wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.
• Dla wiceministra sprawiedliwości w 30 lat po transformacji skorporowanie sądów urosło do skrajności. Państwo miało wręcz stracić kontrolę nad tym elementem.
• -Teraz sędziowie liniowi nie są niezawiśli, bo prezes sądu może zrobić wszystko - powiedział Jaki w telewizyjnym wywiadzie.
• W Sejmie trwają prace nad zmianami w prawie o sądach, które pilotuje minister Zbigniew Ziobro.
Patryk Jaki, który był we wtorek (25 kwietnia) gościem Polsat News, podkreślał, że chodzi o to, by polskie sądownictwo "przywrócić na ścieżkę zachodnią, bo teraz wygląda tak ,jak w różnych państwach wschodnich".
- W wyniku porozumień z 1989 roku polskie sądownictwo zostało sprywatyzowane dla korporacji, chcemy, by wróciło do państwa - dodał.
Według niego musi ulec zmianie to, że "do tej prezesi sądów mogli sobie swobodnie kształtować i politykę kadrową, i przyznawanie spraw sędziom". Zapowiedział, że zostanie wprowadzony system losowo o tym decydujący. Jaki dodał, że polski system "jest przewlekły", dlatego będzie też system ważenia spraw, dzięki czemu praca zostanie podzielona po równo.
- Dziś są sędziowie rejonowi, którzy na plecach wożą 90 proc. spraw" i reszta sędziów, którzy orzekają mniej. (...) Każdy sędzia będzie równy - i nie ma takiej możliwości, by ten system nie sprawił, że sądownictwo będzie działać szybciej - przekonywał Jaki, podkreślając, że po wprowadzeniu zmian w prokuraturze działa ona znacznie sprawniej.
Takie sądownictwo będzie obiektywniejsze, szybciej działające, przejrzyste i jasne dla obywatela - zapewniał. Jak wyjaśnił, chodzi też o to, by najdrobniejsze sprawy zostały wyprowadzone poza sądy.
Mówił, że resort chce wzmocnić niezawisłość sędziów, nie będzie ich np. można przenosić bez ich zgody.
- Teraz sędziowie liniowi nie są niezawiśli, bo prezes sądu może zrobić wszystko - powiedział.
Wiceminister potwierdził także, że w resorcie trwają prace nad rozszerzeniem granic obrony koniecznej. Jak mówił, on sam jest zwolennikiem rozwiązania "mój dom moją twierdzą".
- Nie daję gwarancji, że tak będzie wyglądał projekt resortowy, ale powinien iść w taką stronę; ludzie w swoim domu powinni czuć się bezpieczniejsi - ocenił.
Prace w Sejmie
W połowie kwietnia na stronie internetowej Sejmu opublikowano projekt noweli Prawa o ustroju sądów powszechnych i innych ustaw, zgłoszony przez posłów PiS. Przewiduje on m.in. zmianę modelu powoływania i odwoływania prezesów sądów, przesłanek uprawniających do powołania na sędziego sądu apelacyjnego, losowy przydział spraw dla sędziów. Miałby on wejść w życie 1 lipca. Od tego czasu minister sprawiedliwości mógłby przez pół roku odwołać każdego prezesa sądu w Polsce bez podania przyczyn. Projekt ma być rozpatrywany w maju.
Zdaniem sędziów projektowane zmiany nie przyspieszą postępowań i będą miały negatywny wpływ na prawo obywateli do sprawnego procesu. Przedstawiciele sędziów apelacji katowickiej przyjęli uchwałę stanowczo sprzeciwiającą się planowanym zmianom w ustawie o ustroju sądów powszechnych i podkreślili, że propozycje zmian nie był konsultowane ze środowiskiem sędziowskim. Sędziowie zwrócili się do decydentów o rezygnację tych planów. Do środowisk prawniczych zaapelowali o sprzeciwienie się "osłabieniu niezależności władzy sądowniczej", zaś do obywateli, by "we własnym interesie nie godzili się na przejęcie przez polityków kontroli nad sądami".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Wiceminister Patryk Jaki: Reforma sądownictwa nie zwolni