• Zdaniem Pawła Szefernakera z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów (KPRM), sopockie pisma do premier odnośnie sierot z Syrii wykorzystano propagandowo.
• - Należy zadać pytanie o to, kto chce grać tym tematem - mówił w radiowym wywiadzie polityk.
• W kwestii migracji i konfliktu w Syrii Szefernaker jest przekonany, że udało się przekonać do polskiego podejścia także partnerów z Unii.
Paweł Szefernaker, będący reprezentantem Kancelarii Premier Beaty Szydło, odnosił się do wymiany pism, które między Kancelarią i Sopotem przesyłano w ostatnich tygodniach. Dotyczyły one gotowości nadmorskiego miasta do niesienia pomocy osieroconym dzieciom i rodzinom z Syrii.
Czytaj też: Kłamliwa informacja o 10 sierotach z Aleppo
Wedle doniesień mediów rząd nie wyraził gotowości koordynacji przybycia uchodźców z Aleppo do Polski. Szefernaker w Polskim Radiu, w audycji "Sygnały Dnia" w poniedziałek (6 lutego) przekonywał, że całą sytuację wykorzystano propagandowo.
- Nikt się nie boi 10 sierot z Syrii - mówił polityk. - Należy zadać pytanie o to kto chce grać tym tematem. Nie ma on wiele wspólnego z pismami, które krążyły między MSWiA a Sopotem. Nigdy nie było tematu 10 sierot. W liście z Sopotu była gotowość przyjęcia uchodźców, pod warunkiem, że rząd zorganizuje ewakuację.
Czytaj: Uchodźcy: Koniec z wyłudzaniem wjazdów do Polski przez cudzoziemców
Szefernaker, podobnie jak większość rządowych polityków, ocenił konieczność podchodzenia do tematu uchodźców w znacznie szerszy sposób. - Tu potrzeba rozwiązań systemowych, a nie pomocy na linii ogarnięte wojną miasto i jedna gmina w Polsce.
- Unia Europejska nie potrafi sobie poradzić z tym problemem, a do celów propagandowych w Polsce użyto dzieci, sierot jako argumentu - atakował pośrednio władze Sopotu Szefernaker. Podkreślił, że gdy PiS w 2015 roku zaczynało rządy był członkiem delegacji do Brukseli na szczyt Unii. Wówczas temat migrantów był bardzo żywo dyskutowany na całym starym kontynencie.
Czytaj też: Grecki minister domaga się realizacji planu rozdziału uchodźców
Polityk podkreślił konsekwencję rządu i MSZ w pomocy niesionej ofiarom syryjskiego konfliktu, od 2015 roku. Po czym podkreślił, że na zeszłotygodniowym (3 lutego) nieformalnym szczycie Rady Europejskiej na Malcie, unijne kraje zaczęły się skłaniać do polskiego stanowiska wobec kryzysu migracyjnego.
- Mówiliśmy, że trzeba pomagać tam, na miejscu konfliktu - powtarzał Szefernaker na antenie Polskiego Radia. - (W 2016 roku) wydaliśmy 4 razy więcej na pomoc humanitarną, niż w 2015 roku - dopowiedział.
Polska pomocą finansową wspiera uchodźców w krajach sąsiednich Syrii, takich jak np. Liban.
KOMENTARZE (2)
Do artykułu: Szefernaker: Temat sierot z Aleppo wykorzystano jako propagandową zagrywkę