- Wszyscy interesujący się choć trochę polityką, zarówno w kraju, jak i zagranicą wiedzą , że pan Macierewicz jest niewiarygodny. Swoim wczorajszym wystąpieniem raz jeszcze wpisał się w ten wizerunek. Punkt po punkcie opiszemy każde kłamstwo z tego tzw. audytu, aby opinia publiczna mogła porównać, ocenić argumenty obu stron i wyciągnąć wnioski –powiedział portalowi Parlamentarny.pl Tomasz Siemoniak, minister obrony narodowej w rządzie Ewy Kopacz.

Minister Macierewicz wyciągnął przeciwko dokonaniom resortu, którym pan kierował, najcięższą chyba artylerię.

Tomasz Siemoniak: - Działa były ciężkie, ale zarzuty, którymi strzelał minister Macierewicz nieprawdziwe. To nie było dla mnie nic szczególnie zaskakującego. Tzw. audyt prezentowany był już wcześniej podczas posiedzenia Komisji Obrony Narodowej. Zaskoczył mnie jednak styl spektaklu, jaki zafundował wszystkim Antoni Macierewicz głosząc nieprawdy i przeinaczenia, do których jak już mówiłem, szczegółowo się odniesiemy.

Nie przekazano nam wczoraj żadnego dokumentu na piśmie, co raczej pozbawia nazwę audyt tego, z czym mięliśmy wczoraj do czynienia.

To co to właściwie było?

- Spektakl teatralny, i to komediowy. Dużo insynuacji, półprawd, ewidentnych pomyłek i niekompetencji. W wystąpieniu Macierewicza wprost się od nich roi. To wszystko wskazuje, że minister Macierewicz, mylący różne terminy i rzeczy nie bardzo wie, na czym polega obrona narodowa i wojsko. Inaczej nie popełniałby prostych, absurdalnych niekiedy błędów.

Na przykład jakich?

- Choćby to, kiedy minister mówi, że jedynie 2 mld zł z 50 mld zł rocznie przekazywane jest do polskiego przemysłu obronnego. Myślę, że student Akademii Obrony Narodowej takiego błędu by nie popełnił. Po pierwsze przekazywane jest 70 proc. rocznego budżetu na zakupy, ale nie z 50 mld, bo nigdy w historii budżet tyle nie wynosił.

Czytaj też: Audyt rządów PO - PSL komentarze i oceny

Takich ewidentnych pomyłek jest dużo więcej. M.in. minister Macierewicz myli różne rodzaje sprzętu i nie tylko. Sądzę, że najbardziej politycznie złym fragmentem była pierwsza część wystąpienia, w której minister podważał gwarancje, jakie Polsce daje NATO, mówiąc, że Polska nie ma gwarancji politycznych i technicznych do obrony terytorium, ani do przyjęcia sojuszniczej pomocy. To jest nieprawda. Mamy plany na każdą sytuację od 6 lat, także na obronę Polski wspólnie z sojusznikami. Mówienie takich rzeczy jest nie tylko nieprawdziwe, ale i nieodpowiedzialne.  

PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google News