● Ksiądz Kazimierz Sowa ocenia, że polski "rząd próbuje się ogrzać w blasku Franciszka".
● Duchowny stwierdził, że nie chce, by polscy politycy instrumentalnie wykorzystali słowa i osobę papieża.
● Kazimierz Sowa w wizycie papieża w Polsce widzi pytanie skierowane do Polaków.
Sytuacja w polskiej polityce i społeczeństwie była obiektem komentarza księdza Kazimierza Sowy. W rozmowie publicystycznej w redakcji internetowej Rzeczpospolitej duchowny odnosił się do słów i wizyty papieża Franciszka w Polsce. Ważnym elementem jego wypowiedzi była liczna obecność ministrów i polityków na mszy św sprawowanej przez ojca świętego.
- Mam wrażenie, że rząd próbuje się ogrzać w tym blasku Franciszka - ocenił komentator życia społecznego.
Jednocześnie prosił, by "Bóg bronił od tego, żebyśmy próbowali zapisać papieża do którejś partii".
W ocenie polskiego duchownego papież pyta już samą obecnością Polaków jakimi chcą być?
- Przyjechał i postawił przed nami lustro z przesłaniem: przejrzyj się Polaku i zadaj sam sobie pytania - mówił ks. Sowa. Słowa te miały też paść na zamkniętym i nietransmitowanym spotkaniu papieża z polskimi dostojnikami kościelnymi w Krakowie.
Przesłanie Franciszka wygłoszone na Jasnej Górze było poświęcone jednemu z tematów, które mocno rozbrzmiewają w dzisiejszej polskiej polityce - homilia papieża była też poświęcona miłosierdziu, które jest motywem przewodnim Światowych Dni Młodzieży.
Czytaj: Paweł Kowal widzi w migrujących i zagrożenie, i szansę dla Europy
- Maluczcy mówią jego językiem, językiem pokornej miłości, która wyzwala. Dlatego Bóg powołuje ludzi prostych i gotowych, by byli Jego rzecznikami i im powierza objawienie swojego imienia i tajemnic swego serca. Pomyślmy o wielu synach i córkach waszego narodu: męczennikach, którzy sprawili, że zajaśniała bezbronna moc Ewangelii, o ludziach prostych, a jednak niezwykłych, którzy potrafili świadczyć o umiłowaniu Boga, pośród wielkich prób - powiedział Franciszek.
Jak dodał, chodzi mu m.in. o łagodnych, a zdecydowanych głosicieli Miłosierdzia, takich jak święty Jan Paweł II i święta Faustyna. - Poprzez te kanały swojej miłości Pan sprawił, że owe bezcenne dary dotarły do całego Kościoła i całej ludzkości - przekonywał papież.
Franciszek kilkukrotnie odnosił się do historii narodu polskiego. Jak mówił, pokonał on na swej drodze wiele trudnych chwil w jedności. Niech Matka, mężna u stóp krzyża i wytrwała w modlitwie z uczniami w oczekiwaniu na Ducha Świętego, zaszczepi pragnienie wyjścia ponad krzywdy i rany przeszłości i stworzenia komunii ze wszystkimi, nigdy nie ulegając pokusie izolowania się i narzucania swej woli - podkreślił.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: ŚDM, ks. Sowa: Papież przyjechał i postawił przed nami lustro