• Grzegorz Schetyna (PO) ocenia działania IPN polityczny atak na Lecha Wałęsę.
• Instytut we wtorek (31 stycznia) opublikował ekspertyzę grafologiczną podpisów TW "Bolka" z akt gen. Kiszczaka.
• Zdaniem PO próbuje się zakłamać historię takim działaniem Instytutu.
Lider Platformy Obywatelskiej, co nie jest niespodzianką, staje w obronie Lecha Wałęsy.
Grzegorz Schetyna nie ma wątpliwości, że IPN dał się wykorzystać w politycznej nagonce na laureata pokojowego Nobla.
- Decyzja IPN to wynik politycznej wojny z Lechem Wałęsą - mówił Schetyna na konferencji prasowej w Sejmie. - Dziś, gdy Prawo i Sprawiedliwość ma większość w Sejmie, wydaje wyrok na Lecha Wałęsę i na polską historię. To bardzo symboliczne.
Dla polityka jednym z największych przeinaczeń w temacie wielkości historycznej osób jest fakt, że człowiekiem wolności w Polsce PiS został Jarosław Kaczyński, gdy Lech Wałęsa musi dalej bronić się przed posądzeniem o współpracę z tajnymi służbami. -To wyraz zakłamywania polskiej historii - konkludował Schetyna dodając jeszcze, że ci, którzy są beneficjentami wolności niszczą polską historię.
Lech Wałęsa jest kategorycznego zdania, że wszelkie pochodzące z okresu PRL dokumenty z jego, rzekomym, podpisem to fałszywki. Miały go zdyskredytować w oczach kolegów-opozycjonistów. Tym, którzy posądzają go o agenturalną przeszłość, Wałęsa wytyka danie się zmanipulować SB (nawet, gdy formacja już nie istnieje).
Obrońcy i zwolennicy Wałęsy bronią go zaciekle uważając ataki na jego osobę za polityczną zemstę tych, którym w okresie PRL brakowało odwagi.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Schetyna: Trwa wojna polityczna z Lechem Wałęsą