• Sędzia Barbara Piwnik we wtorek (10 maja) poprosiła ministra sprawiedliwości, by sam sprawdził w jakich warunkach muszą pracować polscy sędziowie.
• Zaproszenie jest efektem sporu środowiska sędziowskiego z ministrem sprawiedliwości po zaproponowanych niedawno zmianach w KRS.
Sędzia Piwnik gościła w internetowym programie Rzeczpospolitej. - Zmiany są potrzebne. Apelowałabym jednak, o więcej o spokoju - mówiła.
Proponowane przez PiS zmiany w Krajowej Radzie Sądowniczej dotyczą między innymi kadencyjności sędziów, która ma być ograniczona do czterech lat. Była minister sprawiedliwości nie widzi problemu w tym, aby większa liczba sędziów zasiadała w tym ciele. Piwnik jednak zwróciła uwagę, że Rada zajmuje się opiniowaniem kandydatur sędziowskich, i dobrze, żeby sędziowie zobaczyli, kto chce wstąpić do zawodu, kto chce tworzyć trzecią władzę, tak kluczową dla dobrego funkcjonowania państwa.
Przeczytaj: Kto chce opóźnić spotkanie liderów partii w kwestii TK?
Odnosząc się do innej propozycji większości, mianowicie kar finansowych dla sędziów Piwnik przypomniała, że już dwukrotnie zapraszała obecnego ministra Zbigniewa Ziobrę, aby odwiedził ją w sądzie. Zmiany bowiem, w ocenie Piwnik, muszą objąć w pierwszej kolejności warunki pracy orzekających.
- Wtedy obywatel odczuje zmiany w szybkości postępowań, a nie gdy będzie się straszyć sędziego karami finansowymi – stwierdziła sędzia, zaznaczając powody dzisiejszej przewlekłości postępowań. - Reformowanie wymiaru sprawiedliwości w tym momencie nie należy rozpoczynać od straszenia sędziów karami - kwitowała.
Piwnik dała jasno do zrozumienia, że w tej chwili to sprawy o wykroczenia, drobne przestępstwa hamują orzecznictwo w polskich sądach.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Poprawa warunków pracy sędziów, a nie kary usprawnią system orzekania sądów