Ostra ocena działań Komisji Europejskiej wobec PiS i Warszawy

Ostra ocena działań Komisji Europejskiej wobec PiS i Warszawy
Zdaniem profesora presja KE była więc całkowicie przedwczesna, ponieważ zaczęto ją wywierać, zanim państwo polskie mogło udowodnić skuteczność w rozwiązywaniu problemu sądownictwa. (fot.:pixabay.com)

- Zarzut KE dotyczący zróżnicowania wieku emerytalnego w ustawie o sądach powszechnych wydaje się być motywowany polityczną wrogością części KE do rządu PiS, a nie europejskimi zasadami - powiedział portalowi Euractiv prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski.

• Dla naukowca istotne jest, że nie było podobnych działań instytucji europejskich, gdy kontrowersyjne decyzje podejmowały np. rządy PO-PSL.

• Wrogość, którą w działaniu KE widzi Żurawski vel Grajewski naukowiec motywuje wrogością do obecnie rządzące j w Warszawie formacji.

• "Groteska", tym słowem komentujący kończy swoją ocenę.

 

Żurawski vel Grajewski, profesor Uniwersytetu Łódzkiego, członek Narodowej Rady Rozwoju przy Prezydencie RP, był pytany w wywiadzie m.in. o to, dlaczego Komisja Europejska kwestionuje w ustawie o sądach powszechnych zróżnicowanie wieku emerytalnego.

Jak podkreślił profesor, takie zróżnicowanie funkcjonowało w Polsce w przypadku wszystkich zatrudnionych, nie tylko sędziów, do 2012 roku. Przypomniał, że w tamtym roku rząd PO-PSL podwyższył wiek emerytalny i zrównał w nim kobiety z mężczyznami, jednak KE nigdy nie zgłaszała zastrzeżeń wobec starych regulacji - ani w trakcie negocjacji akcesyjnych, ani w latach 2004-2012, gdy Polska była już członkiem UE. Obecny rząd - jak podkreśla profesor - wycofując się z reformy z 2012 roku, po prostu przywrócił sytuację prawną, która istniała przed tym rokiem i nigdy nie była przedmiotem zainteresowania lub działań UE.

Czytaj też: Ryszard Czarnecki o UE i dekomunizacji

Żurawski vel Grajewski zaznacza, że zróżnicowany wiek emerytalny dla mężczyzn i kobiet istnieje w nienależącej do UE Szwajcarii, ale także w Austrii, Bułgarii, Chorwacji, Czechach, Danii, Włoszech, Rumunii, Słowacji i Wielkiej Brytanii. To łącznie z Polską dziesięć z 28 państw członkowskich, jednak - jak mówi profesor - Komisja w tej kwestii milczy. - Obecny zarzut wydaje się być zatem motywowany polityczną wrogością ze strony części Komisji wobec rządu Prawa i Sprawiedliwości, a nie europejskimi zasadami i wartościami - mówi w wywiadzie.

Zdaniem profesora KE działa w sposób "bezpodstawny", bo artykuł 19.1 Traktatu o Unii Europejskiej, na który się powołuje KE, dotyczy Trybunału Sprawiedliwości UE i przestrzegania prawa unijnego, a nie systemu sądownictwa w państwach członkowskich lub kompetencji Komisji w procesie kształtowania takiego systemu w jakimkolwiek państwie członkowskim, w tym w Polsce, czy interweniowania w ten proces.

 

×

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Ostra ocena działań Komisji Europejskiej wobec PiS i Warszawy

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!