Reakcja w UE na zapowiedziany przez polski rząd projekt ustaw ws. dekoncentracji w mediach pokaże, czy w Unii panują podwójne standardy względem państw członkowskich - ocenił w piątek (4 sierpnia) europoseł Ryszard Czarnecki (PiS).
O tym, że dekoncentracja mediów oraz reforma służb specjalnych, to duże reformy, które PiS chce przeprowadzić w najbliższym czasie, mówił w ubiegłym tygodniu w TV Trwam prezes partii Jarosław Kaczyński. W poniedziałek wiceminister kultury Jarosław Sellin zapowiedział, że projekt ustawy o dekoncentracji struktur właścicielskich w mediach zostanie ogłoszony wczesną jesienią.
Czarnecki w piątek rano (4 sieprnia) w Jedynce Polskiego Radia został zapytany o ewentualną reakcję Brukseli ws. projektu ustawy o dekoncentracji w mediach.
Stwierdził, że reakcja krajów członkowskich UE pokaże, czy w Unii panują podwójne standardy względem państw.
- Reakcja Brukseli będzie pokazywać to, czy tak naprawdę Unia Europejska będzie sobie musiała na niebieskiej fladze z żółtymi gwiazdkami napisać dwa angielskie słowa "double standards" - powiedział wiceszef PE.
Jak mówił, jeżeli Polska będzie atakowana za to, co jest akceptowane i nie budzi żadnych sprzeciwów, żadnych emocji, żadnych nacisków w ustawodawstwie francuskim, a także w innych krajach, to będzie przykład nierównego traktowania i podwójnej miary. Dodał, że będzie to pokazywało, że np. to, co Francja może, Polska już nie może.
W marcu na posiedzeniu komisji kultury wicepremier i minister kultury Piotr Gliński poinformował, że od września ub.r. prace nad projektem dekoncentracji na rynku medialnym prowadzi zespół roboczy z udziałem przedstawicieli resortu kultury, UOKiK i KRRiT. Celem projektu, jak mówił, jest podniesienie pluralizmu i poziomu jakości funkcjonowania polskiej demokracji. Nowe przepisy mają m.in. przeciwdziałać dominacji kapitału zagranicznego na rynku medialnym.
KOMENTARZE (2)
Do artykułu: Czarnecki zauważa, że UE traktuje Polskę gorzej, gdy mowa o dekomunizacji