• W środę (11 maja) w Sejmie rząd PiS dokonywał oceny działań poprzedników.
• Podczas trwających ponad 10 godzin wystąpień, ministrowie zadbali o podgrzewanie atmosfery.
• Witold Waszczykowski kręcił bączkiem, Andrzej Adamczyk wywijał papierem, a Dawid Jackiewicz zapisał się już w historii złotym Mercedesem.
• Opozycja nie pozostała dłużna, resztę zrobili internauci.
Chyba nikt nie spodziewał się, że zapowiadane przez rzeczniczkę PiS Beatę Mazurek na środę (11 maja) wyniki audytu rządów PO-PSL tak bardzo zdominują upływający tydzień. Podczas trwających łącznie 10 godzin wystąpień, ministrowie rządu Beaty Szydło wytykali swoim poprzednikom niegospodarność i zaniedbania na wielu polach. Pomimo przedłużających się przemówień, emocje były naprawdę gorące.
Złoty kontra rzeczywistość
Do historii zapisze się przede wszystkim wystąpienie ministra skarbu Dawida Jackiewicza. Chodzi o złotego Mercedesa, o którym mówił w Sejmie. Samochód już został okrzyknięty symbolem audytu PO-PSL.
- Chcę powiedzieć o złotym Mercedesie, którego zażyczył sobie prezes jednej ze spółek. Musiał być złoty. Taki był warunek pana prezesa. Innego po prostu nie chciał - mówił Jackiewicz. - Pan prezes jednak nie nacieszył się tą zabawką, ponieważ przed kilkoma tygodniami podziękowaliśmy mu za jego profesjonalne i wysokiej klasy usługi menedżerskie. Ale pan prezes nie złożył broni. Wystąpił właśnie do nas, aby spółka zagwarantowała mu w okresie wypowiedzenia… auto z szoferem - dodawał minister skarbu.
Internauci szybko podchwycili temat, publikując memy z Mercedesem w roli głównej.
Posłanka PO Monika Wielichowska nie pozostała dłużna na Twitterze.
Zumba ministra Bańki
Wystąpienie ministra sportu Witolda Bańki, przyćmiła z kolei jego cięta riposta skierowana do jednej z posłanek. - Pani poseł, proszę tutaj nie podskakiwać jak instruktorka zumby - przywoływał do porządku parlamentarzystkę minister.
W przemówieniu miał jednak jeszcze celniejsze porównania. - Gdybym miał przyrównać sposób wydatkowania środków na przestrzeni ostatnich lat w sporcie i turystyce, przywołałbym tu jeździectwo. Wydatkowanie środków cechowała ułańska fantazja, jeździec był bez głowy, koń z klapkami na oczach i tak sobie galopowaliście - mówił w stronę PO-PSL.
Ministerstwo Sportu i Turystyki i jednostki podległe ministerstwu przyrównał natomiast do „fenomenalnie zarządzanego biura podróży”. - Jeżdżono do Teksasu oglądać jak rośnie trawa, tak aby tę samą trawę zamontować na Stadionie Narodowym. Do Turcji jeżdżono po to, żeby zobaczyć koncert Madonny, żeby go dobrze zorganizować w Warszawie - wymieniał.
Król gadżetów
Po wystąpieniu w Sejmie szef MSZ Witold Waszczykowski zyskał miano króla gadżetów. Bez wątpienia najlepiej przygotował się pod względem rekwizytów. Niczym asa z rękawa wyjął bączka, niestety źle wyważonego, a więc niemogącego pokazać swoich rzeczywistych możliwości, oraz ołówek z drogim logo.
- Co się udało zrealizować rządowi PO-PSL? Bączka. To miał być gadżet promujący polską prezydencję, polską innowacyjność, polską technikę. Niestety nie działa - mówił szef MSZ, prezentując gadżet.
- Ołówek ekologiczny. Myśl techniczna, ale z logo. Pięć kolorowych strzałek do góry za 94 tys. zł - mówił.
Co ciekawe w wystąpieniu szefa MSZ znalazła się też jedna pochwała rządu PO-PSL. - Poprzednicy przyczynili się do rozwoju służby zdrowia - mówił.
- W roku 2009 Ministerstwo Spraw Zagranicznych zakupiło za kwotę około 5 tys. zł profesjonalny stół do masażu. Ten stół został w 2014 wraz ze swoim właścicielem przekazany protokolarnie do Kancelarii Sejmu, by na początku roku 2016 wrócić do MSZ. Ostatnio stół został przekazany nieodpłatnie od jednej z placówek medycznych, do przychodni lekarskiej. Chwała fundatorowi! – podsumował.
Papier toaletowy?
Z gadżetem na mównicy sejmowej pojawił się również minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. Przygotował listę roszczeń firm, które realizowały inwestycje drogowe w Polsce. - Ta taśma ma długość ponad 5 metrów. Ja państwu powiem, co to jest. To jest lista roszczeń firm drogowych, które realizowały inwestycje w Polsce w latach 2008-2015. Tych roszczeń złożono na kwotę ponad 10 mld zł - mówił, rozwijając zwój.
Rekwizyt ministra Adamczyka szczególnie zainteresował internautów.
Po co Bóg stworzył świat?
Opozycja, choć miała niewiele czasu na odpowiedź, również zadbała o dobrą atmosferę w Sejmie. Liderem okazał się w tej kwestii poseł PO Stefan Niesiołowski. - Rozumiem zdenerwowanie prawdziwych patriotów - rozpoczął wystąpienie poseł. W imieniu swojego klubu złożył wniosek o przesunięcie o tydzień, do następnego posiedzenia sejmu, dyskusji nad audytem, tłumacząc to chęcią uzyskania rzetelnej debaty. - Pojawiają się też głosy, że ta debata ma związek z manifestacją, która w sobotę (7 maja) odbyła się w Warszawie. Absolutnie nie podzielam tych niegodnych insynuacji – mówił, ironizując.
- Ta sobotnia manifestacja, na którą przyszła garstka ludzi drugiego sortu, o ubeckich powiązaniach i agenturalnych konotacjach, całkowicie się nie udała. Jak było widać w telewizji publicznej, na ulicę wyszły tylko garstki ludzi, ulice były zupełnie puste. W związku z tym twierdzenie, że ta debata ma przykryć tę nieudaną manifestację, jest kolejną insynuacją i szkalowaniem Polski - dodawał
Najlepsze miało jednak dopiero nastąpić.
- Takie niegodne insynuacje pojawiają się i w związku z tym chciałem, żeby pan marszałek dał im odpór i udowodnił, że te insynuacje nie mają żadnych podstaw. Ponadto ja bym nawet poszedł dalej, pan Bóg stworzył świat tylko po to, żeby na nim pojawił się PiS i żeby miał do kogo przemawiać Jarosław Kaczyński. To jest istota procesu ewolucji. A to, że w Biblii nic o Kaczyńskim nie ma, to dlatego, że, jak wiadomo, Mojżesz był uchodźcą - zakończył swoje wystąpienie Niesiołowski.
Co z tolerancyjnością ojca Rydzyka?
Mistrzynią porównań po stronie opozycji, okazała się z kolei Ewa Kopacz. Była premier tak mówiła w Sejmie, odnosząc się do audytu. - Wiarygodność waszego audytu jest taka, jak przysłowiowa już miłość pani Krystyny Pawłowicz do Unii Europejskiej, tolerancyjność ojca Rydzyka czy kompetencje hodowlane ministra Jurgiela.
Internauci w formie
O atmosferę dookoła audytu podczas ostatnich dni dbają również internauci, komentując to, co działo się w Sejmie.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Najlepsze momenty audytu PO-PSL