• Marek Jakubiak z Kukiz'15 stracił dostęp do swojej strony na Facebooku. Uznał, że portal próbuje cenzurować jego wypowiedzi.
• Wystosował więc ultimatum administracji serwisu, by przywróciła mu kontrolę nad podstroną. Termin ultimatum minął.
• Jakubiak jest gotowy iść do sądu. Uważa, że takie działanie narusza jego immunitet posła i jest niezgodne z prawem w Polsce.
Poseł Marek Jakubiak jest kolejnym polskim przedstawicielem życia publicznego, którego dotknęła polityka informacyjna portalu Facebook. Wcześniej gigant społecznościowy zdecydował się blokować a nawet usuwać konta niektórych środowisk prawicowych w Polsce. Poseł Kukiz'15 1 listopada poinformował, że otrzymał blokadę swojego konta na portalu społecznościowym. Blokada znaczy, że poseł nie może publikować na stronie treści, choć sama strona nadal istnieje.
Ponieważ Jakubiak często korzystał ze strony w ramach portalu (takie strony posiada właściwie większość posłów) zbulwersował się bardzo faktem ograniczenia jego możliwości wypowiedzi. - Facebook ma czas na przywrócenie stanu pierwotnego - pisał na Twitterze poseł.
Post, który Facebook uznał za drażniący lub który został administracji portalu zgłoszony był komentarzem posła do planów na 11 Listopada. Był obrazowany zdjęciem z flagami polskimi.
W środę (2 listopada) na stronie posła widniały tylko wpisy z października.
- Ograniczanie możliwości swobodnej wypowiedzi jest zakazane prawnie, bo mnie właśnie w tym zakresie chroni immunitet. A teraz nie mogę, jako poseł, przez 24 godziny wypowiadać się na Facebooku. Jest to absolutne złamanie prawa, i jutro (tj. 2 listopada) wszczynam postępowanie wobec Facebooka, jeśli do godziny 21:00 moje konto nie zostanie odblokowane - mówił w wypowiedzi dla portalu wsensie.pl Jakubiak.
Poseł stwierdził w następnych wpisach na Twitterze, w których relacjonował przebieg wydarzeń, że Facebook teraz będzie musiał liczyć się z jego odpowiedzią na płaszczyźnie prawnej, bo "nie dotrzymał terminu" godziny 21 (1 listopada).
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Marek Jakubiak z Kukiz'15 oskarża Facebooka o cenzurę. Grozi prawnikami