• Prezydent Aleksander Kwaśniewski skrytykował politykę socjalną PiS. Ocenił, że dochodzi do drenażu budżetu.
• Polityk jest świadom, że elektorat PiS jest bardzo stabilny i wyniki partii nie spadną z dnia na dzień - raczej pozostaną na stabilnej pozycji 30 proc.
• Brak poparcia dla Donalda Tuska ze strony rządu Kwaśniewski ocenił jako działanie "kuriozalne i kontrproduktywnie".
Były prezydent Aleksander Kwaśniewski ocenił aspekty polityki PiS, które w ostatnich miesiącach stały się kluczowymi tematami życia publicznego. Pierwszym była polityka socjalna rządu Beaty Szydło a drugim działanie Rady Ministrów w temacie Donalda Tuska i jego reelekcji w Radzie Europejskiej. Były prezydent obie kwestie ocenia negatywnie, co należy jasno tłumaczyć jego powiązaniem SLD, którego poglądy są znacznie odmienne od polityki partii rządzącej.
- Czerpią z kasy państwa garściami - mówił o wypłatach na Program Rodzina 500 plus i szeregu innych inicjatyw Kwaśniewski. Polityk gościł w studiu "Radia ZET" w piątek (24 lutego).
W tej wypowiedzi Kwaśniewski poświęcił też chwilę sprawie wysokiego poparcia PiS. - Proszę zauważyć, że poparcie partii jest niższe niż po roku mieli poprzednicy - to o PO, która w niektórych badaniach po pierwszym zwycięstwie (2007 rok) podchodziła pod 50 proc. poparcie. - Moim zdaniem, a to moja intuicja, PiS będzie miał 30 proc. dzisiaj i będzie miał 30 proc. jutro.
W ocenie pytanego polityka takie działania informacyjno-polityczne jak "mit smoleński", czy też ogólna mobilizacja elektoratu PiS pozwalają formacji na względnie stałe poparcie, które jednak się nie zmienia. Kwaśniewski przypomniał, że około 60 proc. Polaków, nieidentyfikujących się z PiS, jest gdzieś indziej.
W pewnym stopniu Kwaśniewski ostrzegł PiS przed błędem PO, która przegrała wybory w 2015 roku, po słowach Donalda Tuska (ówczesnego lidera), że Platforma nie ma z kim przegrać.
Lutowy sondaż
W badaniu CBOS z 9 lutego PiS miał nad innymi partiami znaczącą przewagę, wynik partii Jarosława Kaczyńskiego to 40 proc. PO z wynikiem 17 proc., Nowoczesna z 9 proc. poparciem nie mają powodów do zadowolenia.
Więcej sondaży tutaj.
Opozycja i Donald Tusk
Pozycja PO i Nowoczesnej jest trudna dla Aleksandra Kwaśniewskiego, bo brakuje pozytywnego programu. - Słabością opozycji jest brak alternatywy - podkreślał Kwaśniewski. - Mówią tylko posprzątać po PiS, a to jest oczywiste.
Czytaj też: Czesi za Tuskiem
W temacie przyszłości byłego lidera PO Donalda Tuska, Kwaśniewski stwierdził, że opozycja dobrze robi walcząc o jego pozycję, gdy rząd zachowuje się "kuriozalne i kontrproduktywnie".
- Tuskowi spór też niczego nie przyniesie - podsumowywał były prezydent w piątek. - On będzie wybrany, to scenariusz najbardziej prawdopodobny. Można to było zrobić bardziej elegancko - skonkludował Kwaśniewski, dla którego wypowiedzi Witolda Waszczykowskiego, czy Jarosława Kwaśniewskiego to łamanie politycznej zasady wspierania Polaków za granicą.
Czytaj też: Poparcie dla Tuska już nie jednogłośne? Włochy i Szwecja sceptyczne
Prezydent podkreślał też wyzwania jakie stają dzisiaj przed Europą. Poważne problemy, jakich poprzednik Tuska Herman Van Rompuy nie miał, a jakie Tusk musi rozwiązywać bez ustanku.
MSZ nie zostawia sprawy Tuska samej sobie
Konrad Szymański, odpowiedzialny w MSZ za sprawy europejskie mówił na początku lutego w audycji radiowej "Salon polityczny Trójki", że były premier nie może być pewny poparcia Warszawy. Tuska może natomiast poprzeć Berlin.
- MSZ i rząd są ws. Donalda Tuska z Berlinem w stałym kontakcie od wielu tygodni - mówił Szymański. Dementował tym samym spekulacje, jakoby wizyta Merkel była podyktowana brakiem jednoznacznego stanowiska Polski w temacie. - To nie będzie otwarcie w tej sprawie. Z punktu widzenia przyszłości Unii Europejskiej to nie wyobrażam sobie dobrego rozwiązania dla Europy, które nie byłoby oparte o porozumienie między Berlinem a Warszawą. Obie stolice są zainteresowane tym, by Europa wyszła z kłopotów.
KOMENTARZE (3)
Do artykułu: Kwaśniewski: PiS czerpie z kasy państwa garściami