• Jarosław Gowin uznał kontrowersyjne, czwartkowe (14 kwietnia) głosowanie "na cztery ręce" za zgodne z zasadami demokracji.
• Polityk podkreślił w telewizyjnym wywiadzie, że resort nauki pracuje nad uproszczeniem administracji w uczelniach.
Jarosław Gowin w piątek (15 kwietnia) gościł w programie politycznym w TVP. Na antenie pierwszego programu stacji wiceminister mówił o czwartkowym (14 kwietnia) zamieszaniu w Sejmie. Przypomnijmy, że posłowie głosowali nad kandydaturą następnego sędziego do TK. Kandydata zgłosił PiS, a samo głosowanie było punktem niezapowiedzianym w programie posiedzenia.
- Wczorajsze głosowanie było zgodne z zasadami demokracji i z przepisami prawa Sejmu – zaznaczył Gowin. Polityk mówił też o konsekwencjach jakie to wydarzenie na Wiejskiej miało, tj. odejściu z klubu Kukiz’15 Kornela Morawieckiego i wyrzuceniu z tego klubu posłanki Zwircan. Polityk dodawał:
- Komisja etyki sama zdecyduje czy chce, aby Kornel Morawiecki nadal był jej członkiem.
Kończąc temat minister nauki zaznaczył, że w jego ocenie w sprawie Trybunału potrzebne jest szybkie poszukiwanie kompromisu.
Zapytany o sytuację w ministerstwie nauki Jarosław Gowin podkreślił, że trwają intensywne prace. Ich celem jest uproszczenie biurokracji. Gowin, za jeden z priorytetów swojej obecności w rządzie uznał ułatwienie administracji w szkolnictwie wyższym.
Propozycja ta ma przybrać ramy projektu w najbliższym czasie.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Gowin: Głosowanie "na cztery ręce" zgodne z zasadami demokracji