• Media podały informację, że syn ministra energii został ponownie zatrudniony w PZU.
• Przypominają też, że w czerwcu policja badała sprawę sporu między sąsiadami, w którą był on zamieszany. W ruch miała pójść siekiera.
- Konrad Tchórzewski kieruje w PZU biurem analizy zgodności inwestycyjnej - ustalił Newsweek i opublikował tę informację we wtorek (22 listopada).
Sam Tchórzewski mówi krótko, że wrócił do pracodawcy, z którym wcześniej był związany.
Jego osoba jest kontrowersyjna, bo w połowie tego roku toczyło się wobec niego postępowanie. Chodziło o domniemany atak z użyciem siekiery na sąsiadów. O sprawie syna ministra informowaliśmy w czerwcu br.
Za przestępstwo, o które policja oskarżała syna ministra, grozi od trzech miesięcy do nawet pięciu lat pozbawienia wolności. On sam komentuje, że opisany atak to "nieprawda".
Minister wówczas dystansował się od osoby swojego syna:
- Jest prywatną osobą, w trudnym kontakcie z ojcem i sam odpowiada za swoje czyny - komentował relacje rodzinne minister.
Sprawa czeka na wyjaśnienie ze strony resortu energii i państwowego ubezpieczyciela (PZU).
KOMENTARZE (2)
Do artykułu: Syn ministra Tchórzewskiego ma posadę w PZU