XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Smoleńsk. Maciej Lasek nie widzi odkrycia w zarzutach dla Rosjan z lotniska

Smoleńsk. Maciej Lasek nie widzi odkrycia w zarzutach dla Rosjan z lotniska
Maciej Lasek postrzegany jest, przez część opinii publicznej, jako polityczna ofiara reperkusji smoleńskich. Stracił stanowisko szefa Komisji Badania Wypadków Lotniczych właśnie po tym, jak badał wydarzenia z 10 kwietnia 2010 roku. (fot. youtube.com)

Zarzuty postawione rosyjskim kontrolerom, które wystosowała polska prokuratura, jak i ich podstawa nie dziwią Macieja Laska. Były badacz tragedii smoleńskiej podkreślił, że od lat Polacy podważali przygotowanie lotniska, ale o celowości tych niedociągnięć nie można mówić.

• Maciej Lasek zasugerował, że konieczne było zamknięcie lotniska w Smoleńsku tragicznego dnia 10 kwietnia 2010 roku. Kontrolerzy na wierzy tego portu lotniczego jednak tego nie zrobili.

• - Nieprzygotowanie nie było zaplanowane - podsumował to, co działo się siedem lat temu Lasek. Dla byłego szefa Komisji Badania Wypadków Lotniczych (PKBWL) nie ma powodów, by mówić o zamierzonym działaniu Rosjan.

• Politycy PiS mają inne zdanie. Elżbieta Witek wprost nazwała badania polskiej strony jako symulowanie śledztwa.

Informacje o nowych zarzutach dla rosyjskich kontrolerów lotu z lotniska Smoleńsk Siewiernyj skomentował Maciej Lasek. O tym jakie błędy polscy śledczy zarzucili Rosjanom przeczytasz tutaj.

Maciej Lasek w poniedziałek (3 marca) podkreślił, że nie ma powodów, by uważać sytuację w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 roku za efekt czyjegoś planu. Ekspert lotniczy ocenił, że nie było pewności co do pracy systemów radarowych lotniska i kontrolerzy „powinni przerwać sprowadzanie samolotu i zamknąć lotnisko” dla ruchu powietrznego.

Czytaj też: Ekshumowano generała

- Niestety nie zostało ono zamknięte – powiedział w RMF FM badający zdarzenie Lasek. Przez kilka lat był jednym z czołowych ekspertów Polski w dochodzeniach dotyczących tego tragicznego lądowania.

Były szef PKBWL podkreślił, że wnioski, które podała prokuratura, zostały opisane już w raporcie komisji Jerzego Millera. Nie jest to więc nowy element. Lasek przyznał, że komisja Millera podczas analizowania sprawy widziała „bałagan, chaos i błędy” w pracy kontrolerów. To jeden z kluczowych elementów, który różni polską i rosyjską ocenę smoleńskiej katastrofy.

- Absolutnie jestem tego pewien, że to nieprzygotowanie nie było zaplanowane. Myślę, że zetknęliśmy się tutaj z olbrzymią bylejakością – przygotowania tego lotniska na przyjęcie rejsów zarówno z 7, jak i 10 kwietnia – powiedział Lasek.

Czytaj też: Rosyjskie MSZ odpowiedziało na zarzuty stawiane przez polską prokuraturę

Politycy PiS chcą odpowiedzialności

Od kiedy Prawo i Sprawiedliwość przejęło władzę w Polsce, nadal nie udało się rządowy Beaty Szydło doprowadzić do konkluzji w postępowaniach dotyczących katastrofy smoleńskiej. W ocenach politycy PiS są nadal bardzo przekonani o niedociągnięciach swoich poprzedników.

Poseł PiS posunęła się nawet do oceny, że śledztw za rządów PO-PSL nikt nie prowadził, a raczej je udawał. Elżbieta Witek pytana w TVP we wtorek (4 kwietnia) o ocenę katastrofy smoleńskiej mówiła:

- Nareszcie prokuratura podjęła się prowadzenia rzetelnego śledztwa, bo katastrofa była w 2010 r.. Minęło tyle lat i w dalszym ciągu nie mamy tego, co jest podstawą do badania, czyli nie mamy wraku i nie mamy czarnych skrzynek. I to, co się działo przez ostatnie lata pokazywało, że prokuratura markowała, udawała prowadzenie śledztwa.

Przeczytaj: 10 kwietnia dniem wolnym od pracy?

Jak dodała, poprzedni rząd Donalda Tuska oddał badanie (katastrofy smoleńskiej) w ręce Rosjan.

- To był karygodny błąd, ale czy błąd? Postawię tutaj znak zapytania, ponieważ na konferencji prokuratorzy wyraźnie powiedzieli, że oprócz tego wątku samej katastrofy są także badane wątki wokół katastrofy, związane m.in. z niedopełnieniem obowiązków - dodała szefowa gabinetu politycznego premier. I dalej. - Gdyby 10 kwietnia 2010 r. i nieco później, parę dni później Donald Tusk nie dogadał się z Władimirem Putinem, na tej zasadzie, że przekazujemy wam, obcemu państwu, prowadzenie dochodzenia w tej sprawie, dziś bylibyśmy w zupełnie innym miejscu - oceniła polityk.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Smoleńsk. Maciej Lasek nie widzi odkrycia w zarzutach dla Rosjan z lotniska

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!