Plan Morawieckiego jest dobry w sferze diagnozy. W sferze narzędzi do realizacji, nie chcę stawiać minusów, ale mamy tu same znaki zapytania. Brakuje wyjaśnienia jak to wszystko zrobić – komentuje prof. Witold Orłowski, ekonomista i rektor Akademii Finansów i Biznesu Vistula.
16 lutego rząd przyjął uchwałę w sprawie przyjęcia „Planu na rzecz odpowiedzialnego rozwoju” przygotowanego przez wicepremiera, ministra rozwoju Mateusza Morawieckiego. Wskazano w nim nowe kierunki działań państwa i nowe impulsy, które mają zapewnić polskiej gospodarce stabilny rozwój w przyszłości. Zgodnie z programem odpowiedzialny rozwój ma się opierać na pięciu filarach: reindustrializacji, rozwoju innowacyjnych firm, kapitale dla rozwoju, ekspansji zagranicznej, zrównoważonym rozwoju społecznym i regionalnym.
- Plan Morawieckiego ma jeden poważny plus – ten, że powstał i postawił diagnozę, która nie przez wszystkich jest podzielana, ale jednak w znacznej mierze większość z nas się z nią zgadza. Rzeczywiście jest tak, że gdzieś utknęliśmy w środku. Przestaliśmy jako naród stawiać sobie ambitne cele, jesteśmy zadowoleni, że żyje się lepiej niż 20 lat temu - mówi w rozmowie z newsrm.tv ekonomista prof. Witold Orłowski.
Wyjaśnia, że według planu Morawieckiego trzeba się postarać, by to nasze firmy były równie ekspansywne, znane na świecie jak niemieckie, żeby gospodarka była tak nowoczesna i innowacyjna jak gospodarki choćby krajów Europy Zachodniej.
Czytaj całość na pulshr.pl
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Prof. Orłowski o planie Morawieckiego: Trafna diagnoza, ale skąpe narzędzia