XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Lewkowicz wskazuje na co czekają seniorzy: „Odpowiedzialność, rzetelność, współpraca i uczciwość w podejściu do ich spraw”

Lewkowicz wskazuje na co czekają seniorzy: „Odpowiedzialność, rzetelność, współpraca i uczciwość w podejściu do ich spraw”
Ewidentne błędy lekarskie powodujące trwałe kalectwo, a nawet zgony, pozostają bez konsekwencji - mówi Krystyna Lewkowicz/Fot.arch. K.Lewkowicz/

- Za największy skandal uważam powszechnie stosowane praktyki polegające na tym, że każdego pacjenta przed zabiegiem, operacją czy chociażby usunięciem zęba zmusza się, pod groźbą odmowy wykonania operacji/zabiegu, do podpisywania oświadczenia, że przyjmuje do wiadomości i akceptuje jego potencjalne negatywne skutki, nawet w przypadku całkowitego niepowodzenia, łącznie ze zgonem – mówiła w rozmowie z Parlamentarny.pl Krystyna Lewkowicz, prezes fundacji Ogólnopolskie Porozumienie Uniwersytetów Trzeciego Wieku, członek Rady ds. Polityki Senioralnej.

Druga sesja Obywatelskiego Parlamentu Seniorów odbędzie się w terminie...? Pytam o to dlatego, bo takie właśnie pytanie skierował w piśmie do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, kiedy doszło do konfliktu przy ustalaniu zasad naboru delegatów do II kadencji OPS.

Krystyna Lewkowicz: - To pytanie zadaje sobie wielu parlamentarzystów, a przede wszystkim ponad 8-milionowa populacja osób starszych, dla których Obywatelski Parlament Seniorów był wielkim wydarzeniem i ukoronowaniem trwającego od kilku lat procesu zjednoczeniowego środowiska seniorów.

Istotnie, dokument, o który pan pyta, stał się nieoczekiwanie źródłem konfliktu z Prezydium Komisji Polityki Senioralnej. Przewodnicząca Komisji ds. Polityki Społecznej poseł Małgorzata Zwiercan uznała zasady naboru za niedemokratyczne. Jednocześnie otrzymaliśmy ultimatum ich zmiany w ciągu zaledwie kilku godzin, pod groźbą cofnięcia patronatu Komisji, co oznaczałoby całkowite zawłaszczenie statutowych, demokratycznie wybranych organów OPS i zlekceważenie woli delegatów.

Środowiska seniorów uważają, że władze nie chcą się zgodzić, by oni sami wybierali delegatów spośród siebie. Chcą, by wskazali ich PiS-owscy wojewodowie.

- Obywatelski Parlament Seniorów to oddolna inicjatywa osób starszych i jej obywatelski charakter wymaga, aby to organizacje senioralne rekomendowały do OPS swoich przedstawicieli w kolejnych kadencjach, a nie urzędnicy urzędu wojewódzkiego.

Jak to się skończy?

- Chcemy wierzyć, że dobrze i czekamy z wielką nadzieją na dalszy rozwój wypadków. Wszak pan marszałek Marek Kuchciński wyraził zgodę na przeprowadzenie w dniu 1 października br. w gmachu Sejmu RP II sesji Obywatelskiego Parlamentu Seniorów.

Prezydium OPS przedstawiło też 8 sierpnia br. panu marszałkowi Kuchcińskiemu obszerną informację wyjaśniającą wszelkie aspekty tego, w gruncie rzeczy sztucznie wywołanego konfliktu i liczymy na dojrzałość i odpowiedzialność powziętych ostatecznie decyzji.

Czytaj też: KE ujawni wysłaną do Polski opinię w sprawie praworządności

Prezydium OPS dołożyło wszelkiej staranności i na dzień dzisiejszy jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do odbycia drugiej sesji OPS. Patronatu honorowego udzielił także Pełnomocnik Rządu ds. Społeczeństwa Obywatelskiego i ds. Równego Traktowania.

To dobrze. Każda inicjatywa wspierająca seniorów jest ważna. Polityka senioralna, która powinna być w centrum uwagi każdego polskiego rządu, została dostrzeżona dopiero niedawno, kiedy zauważono, że czeka nas tsunami starych ludzi.

- Stanowczo protestuję, aby normalny proces demograficzny wyżu senioralnego określany był  mianem tsunami, mającym pejoratywne konotacje. Społeczeństwo Polski starzeje się i rząd oraz  organizacje pozarządowe muszą podjąć to wyzwanie jako normalne zjawisko społeczne.

Osoby starsze to nie ciężar i kłopot dla państwa, ale ogromny potencjał intelektualny, społeczny, wytwórczy, ekonomiczny. To, że  jest dziś jeszcze w Polsce słabo wykorzystywany, to jest wielkie wyzwanie dla polityki senioralnej rządu.

W latach 2012-2015 stworzono solidne podstawy prawne i logistyczne dla rozwoju polityki senioralnej, ekonomii społecznej, przedsiębiorczości, uzyskania nowych kwalifikacji. Nowe możliwości wspierania polityki senioralnej uzyskały też organizacje pozarządowe. Trzeba je doskonalić i realizować.

Wielka szkoda, że wciąż nie wdrożono systemowych rozwiązań wspierających osoby niesamodzielne, niepełnosprawne, a w szczególności nie uchwalono pakietu pomocowego regulującego prawa ich  opiekunów. 

Została pani członkiem Rady do spraw Polityki Senioralnej przy Ministerstwie Rodziny Pracy i Polityki Społecznej na kadencję 2016-2020. Jakie zasadnicze problemy seniorów znajdą się na tapecie prac zespołu?

- Istotnie, zostałam powołana w skład Rady ds. Polityki Senioralnej. Odbyło się jak dotąd tylko jedno posiedzenie plenarne, na którym powołano prezydium i zespół, o którym mowa. Efekty prac nie zostały jeszcze zaprezentowane.

Pytam o to, bo Rada Ministrów ma corocznie, do 31 października, przedstawiać Sejmowi i Senatowi informację o sytuacji seniorów w Polsce. Uda się tym roku dotrzymać tego terminu?

- To pytanie do pani minister rodziny, pracy i polityki społecznej, odpowiedzialnej za koordynację  prac.

Jeśli chodzi o prace zespołu to oczywiście wszyscy czekają na jego wyniki. Będą one niezwykle ważne, jednak mogą co najwyżej wskazać kierunki działania, katalog rekomendacji i kierunki strategii. 

Uważam, że sprostanie zadaniom określonym w Ustawie o osobach starszych dot. stałego monitorowania ich sytuacji w trzynastu obszarach ich funkcjonowania, wymaga profesjonalnych, pracochłonnych badań tematycznych, ankiet, wywiadów, bezpośrednich kontaktów z grupą badawczą z zastosowaniem zróżnicowanych narzędzi badawczych. Takie prace powinny być zlecone GUS-owi, NIK-owi, wyspecjalizowanym ośrodkom akademickim oraz organizacjom, w tym pozarządowym.

Czytaj też: Niemcki rząd zachęca do robienia zapasów na wypadek kryzysu

Co ważne, że ustawodawca na równi z instytucjami rządowymi obarczył  tym obowiązkiem  organizacje pozarządowe. Organizacje te mogę wnieść do tych badań wiele cennych aspektów, dysponują bowiem logistyką, doświadczeniem, a przede wszystkim stałą i bezpośrednią stycznością z grupą badawczą, czyli seniorami.

Pominięto jednak w ustawie fakt ogromnej dysproporcji w sytuacji ekonomicznej i logistyce instytucji  centralnych, więc włączenie organizacji pozarządowych w proces monitorowania sytuacji osób starszych, wymaga wyasygnowania odpowiednich środków finansowych. Ustawa nie wskazuje ich źródła.

Najważniejsze dla seniorów jest, aby mogli żyć godnie na emeryturze. Dziś znaczna część emerytur nie gwarantuje im samodzielności finansowej.

- Mizeria budżetów senioralnych jest niewątpliwie problemem pierwszoplanowym. Waloryzacja emerytury sięgająca niekiedy kilku złotych zdumiewa, budzi agresję. System powinien zakładać sukcesywną poprawę sytuacji materialnej, a nie jedynie zniwelowanie poziomu inflacji. To poważne wyzwanie dla rządu.

Mamy też brak pieniędzy na finansowanie badań profilaktycznych seniorów czy miejsc w szpitalach na oddziałach geriatrycznych.

- To wszystko prawda. Tymczasem ludzie żyją coraz dłużej, a postęp medycyny pozwala na wieloletnie, przewlekle leczenie ciężkich schorzeń. Procedury medyczne są jednak coraz bardziej kosztowne, wymagają innowacyjnych urządzeń diagnostycznych, technologii, drogich leków, nowych rozwiązań systemowych i zmiany mentalności nas wszystkich.

Dlatego leczenie pacjentów starszych pozostawia wiele do życzenia. Pacjent to widzi i od razy traci zaufanie do lekarzy. Odczuwa  ogromny stres i zagrożenie powierzając swoje życie i zdrowie w ręce osoby, która za swoje działanie, zaniechanie, brak kompetencji lub błędy w sztuce lekarskiej nie ponosi absolutnie żadnej odpowiedzialności.

Co zrobić w pierwszej kolejności, aby poprawić dole seniorów?

- Widzę dwa zasadnicze kierunki. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na efektywność wydawanych pieniędzy na wszystkich szczeblach: w szpitalach, przychodniach, także w organizacjach pozarządowych, bo za te same pieniądze można uzyskać skrajnie różny efekt.

Drugą fundamentalną sprawą jest odpowiedzialność personelu medycznego za jakość i efekty działań, o której mówiłam wcześniej. Dziś odpowiedzialność w tych obszarach to fikcja. Ewidentne  błędy lekarskie powodujące trwałe kalectwo, a nawet zgony, pozostają bez konsekwencji. Wszyscy pozostali pacjenci ponoszą finansowe skutki długotrwałego ich naprawiania.

To brzmi strasznie.

- Jest to  sytuacja dyskwalifikująca służbę zdrowia, ale też niezwykle dramatyczna i upokarzająca  dla pacjenta i jego rodziny. Zacznijmy więc wzajemnie od siebie wymagać: odpowiedzialności, rzetelności wykonywanych zadań, zwykłej zawodowej uczciwości i poszanowania partnerów. To początek wszelkich  dobrych zmian.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

KOMENTARZE (1)

Do artykułu: Lewkowicz wskazuje na co czekają seniorzy: „Odpowiedzialność, rzetelność, współpraca i uczciwość w podejściu do ich spraw”

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!