Posłowie Kukiz'15 zaapelowali do premier Beaty Szydło, aby na szczycie UE nie podejmowała żadnych decyzji w sprawie umowy handlowej między UE a Kanadą (CETA), do czasu wyjaśnienia kwestii błędnego tłumaczenie polskiej wersji językowej tej umowy.
"Wyszła na jaw bardzo niepokojąca sytuacja, okazało się, że jest kluczowa różnica, między tekstem angielskim umowy CETA a jego polskim tłumaczeniem. Wszystko wskazuje na to, że Polacy zostali wprowadzeni w błąd przez Komisję Europejską" - powiedział poseł Kukiz'15, wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka na konferencji prasowej w Sejmie.
O różnicy w polskiej i angielskiej wersji językowej umowy CETA, jako pierwsza napisała Polska Agencja Prasowa. Obie wersje różniły się w punkcie odnoszącym się do regulacji rynków biotechnologicznych. W polskiej wersji umowy strony powinny współpracować, by ograniczyć wpływ praktyk handlowych na regulatorów, a w angielskiej odwrotnie - by ograniczyć wpływ praktyk regulacyjnych na handel.
Według Tyszki, pojawia się pytanie, gdzie był polski rząd i Ministerstwo Rozwoju przez ostatnie miesiące. "Czy to jest jedyny błąd w tłumaczeniu? dlaczego polski rząd nie stoi na straży polskich interesów?" - pytał wicemarszałek Sejmu.
Poseł Kukiz'15 Piotr Apel zaapelował do premier Beaty Szydło, aby na szczycie UE nie podejmowała żadnych decyzji w sprawie umowy handlowej CETA między UE a Kanadą, do czasu wyjaśnienia kwestii błędnego tłumaczenie polskiej wersji językowej umowy CETA. "Błąd (w tłumaczeniu) jest poważny i niebagatelny, bo dotyczy biotechnologii" - podkreślił. Jak ocenił, rząd musi mieć 100 - proc. gwarancję, że polskie tłumaczenie umowy CETA jest zgodne z oryginałem.
"Jako Kukiz'15 rozważamy zawiadomienie prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa fałszowania dokumentów" - powiedział Apel. Zgodnie z art. 270 Kodeksu Karnego, kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu, jako autentycznego używa, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Chodzi o pkt. 2d) artykułu 25.2 umowy o dialogu ws. dostępu do rynku biotechnologii, który w wersji angielskiej brzmi: "to engage in regulatory cooperation to minimise adverse trade impacts of regulatory practices related to biotechnology products".
W pierwotnej polskiej wersji punkt ten głosił, że strony mają współdziałać w zakresie "uczestnictwa we współpracy regulacyjnej mającej na celu minimalizację niekorzystnego wpływu wymiany handlowej na praktyki regulacyjne związane z produktami biotechnologicznymi".
Komisja Europejska poinformowała, że polskie tłumaczenie umowy CETA zostanie poprawione, by dostosować je do wersji angielskiej. O taką zmianę poprosiło KE, Ministerstwo Rozwoju. Komisja zmieni ten fragment polskiej wersji umowy - w zgodzie z wersją angielską - na "uczestnictwa we współpracy regulacyjnej mającej na celu minimalizację niekorzystnego wpływu praktyk regulacyjnych na handel produktami biotechnologicznymi".
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Kukiz'15: Trzeba wyjaśnić sprawę błędnego tłumaczenie polskiej wersji umowy CETA