- Unia jest rządzona przez paczkę wariatów, złodziei, zboczeńców i socjalistów. To oni płaczą po wyjściu Wielkiej Brytanii z UE. Reszta się cieszy. Ja, mówiąc szczerze, specjalnie się nie cieszę. Polska na wyjściu Brytyjczyków znacznie traci - powiedział w rozmowie z Parlamentarny.pl Janusz Korwin-Mikke.

W UE mamy czarny piątek. Unia straciła Wielką Brytanię. Większość polityków jest zaszokowana i zaniepokojona. Skąd tak wiele głosów eurosceptycznych w państwach Starego Kontynentu. Słychać, że o opuszczeniu Unii myśli też Dania, Holandia.

Janusz Korwin-Mikke: - Unia sama sobie zgotowała ten los. Pod okupacją Unii wszystko zdycha. Niech pan porówna gospodarkę europejską z Chinami. Jak one się rozwijają. A rozwijają się dlatego, że nie są w Unii Europejskiej. Norwegia jest w Schengen, ale nie jest w Unii. Należy do najbogatszych państw świata.

Powiedział pan, że Polska na wyjściu Brytyjczyków z UE straci. Jakie skutki Brexit może zrodzić dla naszego kraju?

- Gospodarczo właściwie żadne. Natomiast jest problem dla tych naszych rodaków, którzy będą chcieli za dwa lata wyjechać do pracy w Wielkiej Brytanii. Dla tych, co są już w Brytanii nie robi to żadnej różnicy. Przeciwnie powinni się nawet cieszyć, bo nie będą mieli konkurencji z Polski.

Po wyjściu Wielkiej Brytanii nasza sytuacja w Unii staje się wręcz dramatyczna. Do tej pory bowiem razem z ze Zjednoczonym Królestwem, Wyszehradem, Rumunią czy Bułgarią mogliśmy spokojnie zablokować poczynania Berlina i Paryża. Teraz nie będzie to możliwe. Unia bez Wielkiej Brytanii to UE w większym stopniu zdominowana przez Niemców, Francuzów, z inną optyką rozwoju.

Czytaj też: Cymanski: Brexit jest faktem ale nie będę z tego powodu otwierał szampana

To jest dla nas oczywiście rzecz wielce kłopotliwa, mimo to radziłem Polakom, którzy głosują w Wielkiej Brytanii, by nie szli na ustępstwa. Powinni głosować za Brexitem. Nie wiem czy mnie posłuchali.

Wcześniej jednak David Cameron mówił, że Polakom, pracującym i żyjącym w Wielkiej Brytanii trzeba zabrać zasiłki na dzieci, które nie mieszkają na wyspach, wspominał o ograniczeniu zasiłków socjalnych. Protestowała Polska i UE. Teraz, kiedy wyspiarze będą poza Unią, nie będzie miał kto bronić polskich emigrantów.

- Ale mówimy o Polakach, którzy są obywatelami Zjednoczonego Królestwa. Ludzie, którzy nie są obywatelami, nie będą mieli zasiłków. Do Wielkiej Brytanii nie jeździ się po zasiłki, jeździ się do niej po to, by pracować. Po zasiłki jeździ się do Niemiec. Brytyjczycy z wyników referendum się cieszą, emigranci smucą.

Czy Brexit to początek końca UE?

- Początek końca UE był 1 grudnia 2009 r., po wejściu w życie traktatu lizbońskiego stanowiącego podstawę prawną jej funkcjonowania. Za Brexit odpowiadają szefowie instytucji europejskich, kanclerz Niemiec Angela Merkel i szef Parlamentu Europejskiego Martin Schulz, którzy nie dość, że zafundowali nam aferę z uchodźcami, to jeszcze obiecali znieść wizy dla Turków. To przeważyło szalę. Dlatego powinni podać się do dymisji.

Czy w scenariusz wychodzenia z UE będzie chciała się również wpisać Polska? Rąd PiS nie jest rządem euroentuzjastów.

- Jak to nie. To przecież nie Tusk, ale Kaczyński zachwalał, że Unia to dla nas wariant najlepszy z możliwych. Domagał się nawet utworzenia silnej armii europejskiej. Pamięć ludzka jest jednak taka, że po miesiącu zapomina się, co się wcześniej działo. Jest takie stare powiedzenie, które mówi, że po pierwsze mało kto czyta, po drugie jeśli już czyta, to nie rozumie, a po trzecie, jeśli nawet zrozumie, to natychmiast zapomina.

Co będzie? Masowy powrót rodaków z Wielkiej Brytanii?

- Nie bardzo rozumiem ludzi, którzy płaczą, że chcą by nasze dzieci wróciły do Polski, a teraz ci sami ludzie płaczą, że każą im pakować walizki i wracać do kraju. To objaw jakiejś paranoi.

Czytaj też: Waszczykowski: Potrzebna jest nowa koncepcja Europy

Może jednak nie będą wracać. Jest szansa w przyszłości na rozwój Europy zjednoczonej, wspólnej?

- Nie, przecież pod okupacją Unii Europejskiej wszystko zdycha. Gdyby Unią rządziła pani Margaret Thatcher bałaby inna rozmowa, ale ponieważ - tak jak mówiłem rządzą nią wariaci, socjaliści, zboczeńcy i złodzieje - to oczywiście żadnych szans nie ma.

Brexit może okazać się wiatrem w plecy tych, którzy uważają, że nie ma szans wiązać się z Unią? Usztywni to ich stanowisko, że nie słuchając unijnych instrukcji, mają rację?

- W tej chwili jedyną pryncypialną partią, która tak uważa, jest Partia KORWIN. Poza nami jest jeszcze może Ruch Kukiz`15.

PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google News