W Sejmie trwa pierwsze czytanie nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. PO i Nowoczesna nie szczędzą krytyki partii rządzącej. W debacie pojawiło się też kilka naprawdę niezłych "kwiatków".

Poseł Witold Zembaczyński zauważył, że zmiany przeprowadzane przez PiS są nieprzypadkowo zbieżne z premierą nowej części "Gwiezdnych Wojen". Zauważył, że PiS staje po ciemnej stronie mocy. "Buduje pan mroczne imperium" - mówił do Jarosława Kaczyńskiego. Wtórował mu Wojciech Król. „Zacznę od tego, że jestem gorszego sortu. A na dodatek ze Śląska, więc z ukrytej opcji niemieckiej”. Poseł zastanawiał się, gdzie będzie siedziba TK (projekt PiS nie ma wyklucza przeniesienia siedziby TK do innego miasta). „Pan marszałek wspomniał, że będzie to Przemyśl. Przemyśl, jak się spojrzy na mapę, leży koło Jarosława. Rozumiem, że chodzi o to, żeby TK był koło Jarosława".

 Ostre słowa padły także z ust Zbigniewa Konwińskiego. - "Komuniści i złodzieje" okazało się, że w waszych ustach to pieszczoty, bo teraz okazuje się, że jesteśmy dla was współpracownikami gestapo. Teraz zabieracie się za TK. Co wy macie wspólnego z prawem i sprawiedliwością? Czy nie uważacie, że najwyższy czas zmienić nazwę partii?” – pytał.

Ryszard Petru wypomniał brak przygotowania projektu 500 zł na dziecko: „Jarosław Kaczyński obiecał 500 zł na dziecko dwa lata temu. Później obiecywali to Andrzej Duda i Beata Szydło. W pół roku nie jesteście w stanie przygotować tych ustaw, a w trzy dni piszecie ustawę o TK” – mówił.

Kamila Gasiuk-Pihowicz apelowała, by posłowie nie dali się sprowadzić „do roli maszynki do głosowania”. „PiS wygląda jak armia szeregowców dowodzona przez kaprala (…). Jesteście posłami na Sejm, a nie posłami Jarosława Kaczyńskiego” – przypominała.

Krzysztof Truskolaski porównał działania PiS do naprawy nowoczesnego samochodu za pomocą młotka i kilofa.

PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google News