Podzielam zastrzeżenia prezydenta, co do skracania kadencji członków Krajowej Rady Sądownictwa - mówił wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin. Z kolei Zbigniew Ziobro stwierdził dzisiaj, że jest przekonany, iż prezydent Andrzej Duda, po zapoznaniu się z argumentacją MS, poprze proponowane zmiany dot. KRS.
• Projekt zmian ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa rząd przyjął 7 marca.
• Przewiduje on m.in. powstanie w KRS dwóch izb oraz wygaszenie, po 30 dniach od wejścia noweli w życie, kadencji jej 15 członków sędziów, ich następców wybrałby Sejm.
• Przeciwko tym zmianom protestują środowiska sędziowskie.
• Wątpliwości dot. projektu ma także prezydent. Jak mówił wczoraj dyrektor prezydenckiego biura prasowego Marek Magierowski, chodzi głównie o wygaszanie mandatów członków KRS.
• Wicepremier Jarosław Gowin podziela zastrzeżenia prezydenta.
• Natomiast Zbigniew Ziobro jest przekonany, iż prezydent poprze proponowane zmiany dot. KRS.
Wicepremier Gowin pytany w Radiu Zet, czy "pomysł zmian w sądownictwie autorstwa Zbigniewa Ziobry właśnie się sypie" odpowiedział, że nie. - Aczkolwiek pan prezydent wysuwa zastrzeżenia, które moim zdaniem są zasadne - mówił.
Dopytywany, czy zagłosowałby za projektem w jego dzisiejszym kształcie, odpowiedział twierdząco. - Zagłosowałbym, mimo że podzielam zastrzeżenia pana prezydenta co do tego, czy można skracać kadencje członków KRS - zaznaczył.
- Zgłaszałem te wątpliwości podczas konsultacji międzyresortowych, więc jest odpowiedni dokument. To nie jest moja opinii, którą wyrażam w tej chwili, tylko opinia, którą wyraziłem na piśmie wiele tygodni temu - dodał. Gowin podkreślił, że minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro częściowo uwzględnił jego zastrzeżenia.
Czytaj też: Piotrowicz: Nie ma odwrotu od reformy wymiaru sprawiedliwości
- Jako były minister sprawiedliwości, jako obywatel, jako ktoś, kto też parę razy miał osobiście do czynienia z polskimi sądami, że przy całym szacunku dla bardzo wielu niezwykle profesjonalnych, etycznych sędziów, wymiar sprawiedliwości wymaga głębokich reform - ocenił Gowin.
- Jestem przekonany, że pan prezydent, mając możliwość zapoznania się ze wszystkimi naszymi argumentami, dostrzeże racje, jakie leżą u podstaw naszej propozycji, i poprze te zmiany - powiedział Zbigniew Ziobro w radiowej Jedynce. Dodał, że "zna generalne poglądy prezydenta na potrzebę zmian w sądownictwie".
- Pan prezydent ma świadomość, że w polskich sądach nie dzieje się dobrze i potrzeba zmian. W polskich sądach jest też wielu przyzwoitych ludzi i my chcemy na tych ludzi postawić; my chcemy działać w interesie rzetelnych sędziów, których naprawdę nie brakuje - powiedział.
Zaprzeczył też informacji, która pojawiła się w "Fakcie", że w czwartek doszło do spotkania prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z premier Beatą Szydło ws. reformy sądownictwa. Według gazety, prace nad reformą mają zostać "wstrzymane", a projekt "złagodzony". "Fakt" równocześnie przypomniał, że odwołana została sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka, która miała zająć się projektem ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa.
- Chciałem zdementować te informacje, to są celowo tworzone plotki i wymyślone historie. Nie było takiego faktu. (...) Niestety niektóre media nie podają rzetelnych informacji. Chciejstwo opozycji, która chce tworzyć jakieś wrażenie - mówił minister.
- Jesteśmy skoncentrowani, zdecydowani, żeby dokonać zmian w wymiarze sprawiedliwości, bo Polacy tego potrzebują. Polskie sądy są niestety w głębokim kryzysie. My chcemy przywrócić zaufanie do sądów, żeby one sprawnie działały, żeby miały szacunek. Żeby Polacy byli przekonani, że jak trafiają do sądów, trafiają na bezstronnego, uczciwego - z naciskiem na uczciwego - i rzetelnego sędziego. Nic nas nie zatrzyma - podkreślił.
Sejm przeprowadził pierwsze czytanie rządowego projektu noweli ustawy o KRS na początku kwietnia. Według MS, nowela ma zobiektywizować tryb wyboru kandydatów, bo dotąd o wyborze członków Rady "decydowały w praktyce sędziowskie elity".
Według projektu, jeżeli obie izby będą miały różne opinie o kandydacie na sędziego, wówczas ta, która wydała o nim opinię pozytywną, może wnioskować o decyzję Rady w pełnym składzie. Wówczas za kandydatem musiałoby się opowiedzieć 17 członków Rady: I prezes SN, prezes NSA i członkowie Rady wybrani spośród sędziów.
Resort sprawiedliwości podkreśla, że podobne rozwiązania "z powodzeniem funkcjonują w Europie", np. w Niemczech o powoływaniu sędziów sądów federalnych decyduje minister federalny wraz z komisją złożoną z ministrów krajowych i członków powoływanych przez parlament.
PO, Nowoczesna i PSL wskazywały w debacie, że rządowy projekt jest niekonstytucyjny i mówiły o "kolonizacji sądownictwa przez PiS" i "typowym skoku na instytucję". Rządowy projekt budzi też krytykę m.in. w środowiskach sędziowskich. W marcu przedstawiciele sędziów podkreślili, że projekt zmierza "do upolitycznienia sądów i naruszenia ich niezależności". "Iustitia" apelowała do sędziów, aby w razie uchwalenia noweli nie brali udziału w wyborach do nowej Rady.
- Wczoraj wieczorem prezydent Andrzej Duda przyjął grupę posłów PiS z sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka - powiedział Marek Magierowski. Tematem rozmowy był m.in. projekt zmian ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Zmiany w KRS, Wicepremier: Podzielam zastrzeżenia prezydenta