Doping w sporcie jest niedopuszczalny. Każdy, kto bierze niedozwolone środki i w ten sposób osiąga sukces jest oszustem, dlatego Ministerstwo Sportu i Turystyki nie będzie biernie przyglądało się takiemu procederowi - głosi oświadczenie resortu sportu.
W poniedziałek (8 sierpnia) Polski Związek Ciężarowy poinformował o wpadce Tomasza Zielińskiego. Szykujący się do startu w Rio zawodnik oblał testy, jakim Światowa Agencja Dopingowa (WADA) poddała go tuż po przylocie do Brazylii. Ciężarowiec został skreślony z listy reprezentantów i pozbawiony szans udziału w igrzyskach. Musiał też opuścić wioskę olimpijską.
Ministerstwo Sportu i Turystyki postanowiło odnieść się do sprawy i wydało specjalne oświadczenie.
Czytaj też: Wysokie podwyżki dla urzędników dzięki Beacie Kempie
Jak czytamy, minister podejmuje kroki w celu zastosowania środków nadzoru w Polskim Związku Podnoszenia Ciężarów adekwatnych do sytuacji.
"Minister rozważa zmniejszenie kwoty dotacji przekazywanej do związku bądź całkowite wycofanie się z finansowania sportu wyczynowego tej dyscypliny z budżetu państwa" - czytamy.
Obecnie w PZPC prowadzona jest przez resort planowa kontrola w zakresie prawidłowości sposobu wydatkowania środków dotacji budżetowej MSiT w 2015 r. na przygotowanie zawodników kadry narodowej do udziału w Igrzyskach Olimpijskich.