Z KOD zginęły pieniądze. Faktury opłacały partie

Z KOD zginęły pieniądze. Faktury opłacały partie
Zarząd Główny KOD zawiadamia prokuraturę w sprawie nieprawidłowości finansowych i zaginionych pieniędzy ze zbiórek publicznych (fot.youtube.com)

Część pieniędzy wpłacanych w czasie publicznych kwest nie trafiło na konto Komitetu Obrony Demokracji, wciąż brakuje też większości protokołów ze zbiórek.

• Według członków KOD partie polityczne płaciły spore kwoty za wejście na scenę podczas wieców i manifestacji.

• Część pieniędzy z kwest nie trafiło na konto Komitetu Obrony Demokracji.

• W KOD zawyżano także wysokość faktur.

 

• Obecnie "istnieje przypuszczenie, że brakuje w kasie ośmiu tysięcy złotych, ale nie jest ono poparte dowodami".

Ponadto, jak donosi onet.pl, zawyżano wysokość faktur; według członków Komitetu partie polityczne płaciły spore kwoty za wejście na scenę podczas wieców i manifestacji. Jak podaje portal, Zarząd Główny Komitetu Obrony Demokracji zawiadamia prokuraturę w sprawie nieprawidłowości finansowych i zaginionych pieniędzy ze zbiórek publicznych.

Według onet.pl tylko na samym Mazowszu w okresie od listopada 2016 roku do stycznia 2017 roku przeprowadzono 21 zbiórek, na łączną kwotę blisko 230 tysięcy złotych. Z informacji Onetu wynika, że z sejfu KOD, znajdującego się w jednym z mieszkań w centrum Warszawy, zginęło aż 19 protokołów z kwest publicznych, a na koncie brakuje obecnie ponad 9500 zł. Choć - jak podkreślają członkowie zarządu KOD w rozmowie z Onetem - gdyby nie ich stanowcza interwencja pieniędzy brakowałoby prawdopodobnie znacznie więcej.

Czytaj też: Nowe faktury Mateusza Kijowskiego dla KOD

Jak podaje portal, z sejfu, do którego klucz miał jeden człowiek - najbliższy współpracownik lidera KOD Piotr Wieczorek - zniknęły protokoły z największych zbiórek publicznych, z których pieniądze szły m.in. na organizację Marszu "KOD Niepodległości" czy Marszu: Stop Dewastacji Polski. Onet dotarł do pisma pełnomocnika struktur KOD na Mazowszu Marka Skórki, który 16 stycznia 2017 roku złożył rezygnację ze sprawowanych funkcji, argumentując swoją decyzję brakiem protokołów kwest prowadzonych przez Stowarzyszenie KOD.

Sam Wieczorek w rozmowie z Onetem odpiera zarzuty. Tłumaczy, że obecnie "istnieje przypuszczenie, że brakuje w kasie ośmiu tysięcy złotych, ale nie jest ono poparte dowodami". Miałem dostęp do sejfu, więc czuję się moralnie odpowiedzialny za tę sprawę. Dlatego zobowiązałem się przed zarządem, że jeśli brak pieniędzy zostanie potwierdzony, to pokryję straty z własnych środków. Podjąłem taką decyzją z myślą o dobru KOD, a nie z obawy, że coś mi grozi - tłumaczy Wieczorek.

Onet podkreśla, że KOD płacił przy okazji marszu 11 listopada firmie AW EVENTS, która w swoim portfolio ma przede wszystkim realizację lokalnych imprez plenerowych; z usług tej samej firmy korzystały też inne ugrupowania; za wynajem sprzętu i obsługę techniczną firma ta wystawiła fakturę Platformie Obywatelskiej na kwotę 30 tysięcy złotych, a SLD w wysokości 15 tysięcy złotych; w sumie - według portalu - razem z fakturami wystawionymi na KOD, firma ta zarobiła blisko 65 tysięcy złotych za obsługę techniczną tego samego marszu.

Jednak wielu członków KOD - z którymi rozmawiał Onet - twierdzi, że faktury te to de facto cena, jaką partie opozycyjne musiały zapłacić, by ich liderzy mogli ze sceny przemawiać na marszu KOD.

 

×

KOMENTARZE (5)

Do artykułu: Z KOD zginęły pieniądze. Faktury opłacały partie

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!