Jest już gotowa opinia biegłych na temat stanu technicznego obu samochodów uczestniczących w wypadku z udziałem premier Beata Szydło.
• Do krakowskiej Prokuratury Okręgowej, badającej sprawę wypadku z udziałem premier 10 lutego w Oświęcimiu, dotarła opinia biegłych na temat stanu technicznego obu uczestniczących w wypadku pojazdów.
• Biegli nie sporządzili jeszcze rekonstrukcji przebiegu wypadku.
• Do wypadku doszło 10 lutego w Oświęcimiu.
W śledztwie przesłuchano już wszystkich świadków, ale co najmniej trzech zostanie jeszcze przesłuchanych uzupełniająco. Nie zgłosiła się żadna osoba z samochodu, który zatrzymał się bezpośrednio za samochodem podejrzanego o spowodowanie wypadku. Biegli nie sporządzili jeszcze rekonstrukcji przebiegu wypadku - wynika z informacji uzyskanych w prokuraturze.
"W odpowiedzi na przesłane zapytanie informuję, iż do akt śledztwa wpłynęła opinia biegłych z Instytutu Pojazdów Samochodowych i Silników Spalinowych Politechniki Krakowskiej, dotycząca między innymi stanu technicznego pojazdów biorących udział w zaistniałym w dniu 10 lutego br. wypadku drogowym" - napisał w odpowiedzi na pytania prok. Krzysztof Dratwa.
Jednocześnie poinformował, że w śledztwie "przesłuchano wszystkich świadków, jednakże na obecnym etapie postępowania zachodzi konieczność przeprowadzenia uzupełniającego przesłuchania co najmniej trzech świadków".
Czytaj też: Wypadek premier. Wedle ustaleń prokuratury limuzyna Beaty Szydło miała pędzić 85 km/h
"Do dnia 30 czerwca 2017 r. do tutejszej prokuratury nie zgłosiła się osoba kierująca samochodem, który zatrzymał się bezpośrednio za samochodem m-ki Fiat Seicento, którym poruszał się podejrzany. Do chwili obecnej nie została także sporządzona przez biegłych z Instytutu Ekspertyz Sądowych rekonstrukcja przebiegu wypadku" - podał prok. Dratwa.
Jednocześnie poinformował, że "kwestia pozyskania dalszych dowodów objęta jest tajemnicą postępowania". Prokurator Dratwa zaznaczył także, że "Prokuratura nie będzie udzielała informacji w tym zakresie jak również odnośnie wniosków wynikających z uzyskiwanych od biegłych opinii".
Według wcześniejszych zapowiedzi prokuratury, opinia na temat stanu technicznego samochodów uczestniczących w wypadku zostanie przekazana biegłym z Instytutu Ekspertyz Sądowych, którzy przeprowadzą rekonstrukcję przebiegu wypadku.
Jak informowała na początku czerwca prokuratura, biegłym z IES przekazano już większość akt sprawy w celu sporządzenia rekonstrukcji przebiegu wypadku. Również wtedy prokuratura informowała o potrzebie ponownego przesłuchania dwóch funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu, tj. kierowcy oraz szefa ochrony premier, którzy odnieśli obrażenia w wyniku wypadku.
W wyniku wypadku poważne obrażenia ciała, utrzymujące się dłużej niż 7 dni, odnieśli Beata Szydło i jeden z funkcjonariuszy BOR - szef ochrony premier. Beata Szydło do 17 lutego przebywała w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie. U drugiego funkcjonariusza BOR - kierowcy pojazdu - stwierdzono lżejsze obrażenia.
14 lutego prokuratorski zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku usłyszał kierowca fiata seicento Sebastian K. Kierowca nie przyznał się do winy, prokuratura nie podawała treści jego wyjaśnień. Śledztwo w tej sprawie prowadzi zespół trojga prokuratorów z Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Nadzór nad śledztwem sprawuje Prokuratura Regionalna w Krakowie.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Wypadek premier Beaty Szydło: Jest opinia biegłych o stanie technicznym aut