• W związku z wypadkiem drogowym premier Beaty Szydło zostało przesłuchanych już 13 osób.
• Sprawcy wypadku, 21-latkowi prowadzącemu fiata seicento postawiono zarzut spowodowania wypadku. Przyznał się do winy.
• Premier Beata Szydło przez najbliższy czas pozostanie pod obserwacją lekarzy, ale może realizować zadania szefowej rządu.
W piątek wieczorem (10 lutego) ok. godz. 18.30 w Oświęcimiu doszło do wypadku drogowego z udziałem rządowej kolumny trzech samochodów. W jednym z nich, środkowym, jechała premier Beata Szydło. Do wypadku doszło gdy kolumna samochodów wyprzedzała fiata seicento. Kierujący nim 21-latek przepuścił pierwszy samochód, a następnie zaczął skręcać w lewo i zderzył się z autem szefowej rządu.
Czytaj też: Wypadek samochodowej kolumny rządowej z udziałem premier
- Kierowca limuzyny rządowej próbując uniknąć skutków zderzenia odbił w lewo. Na poboczu uderzył w drzewo - powiedział rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń.
Premier Beata Szydło została przetransportowana helikopterem do szpitala. Jak poinformował w sobotę (11 lutego) Rafał Bochenek, rzecznik rządu, premier może wypełniać swoje funkcje i realizować obowiązki szefowej rządu, przez najbliższy czas pozostanie pozostanie jednak pod obserwacją lekarzy. Na razie nie wiadomo też czy poprowadzi wtorkowe (14 lutego) posiedzenie Rady Ministrów.
W związku z wypadkiem zostało przesłuchanych już 13 osób, w tym kierowca limuzyny premier Beaty Szydło.
Czytaj też: Jarosław Kaczyński: Jesteśmy z tobą, Beato
- Przesłuchano 11 funkcjonariuszy BOR, kierowcę seicento, który doprowadził do wypadku, a także świadka, który słyszał przejeżdżającą kolumnę. Przesłuchana jeszcze zostanie osoba, która przejeżdżała w pobliżu - powiedział Sebastian Gleń, rzecznik małopolskiej policji. Przesłuchana zostanie jeszcze jedna osoba, która przejeżdżała w pobliżu.
Kierowca seicento usłyszał zarzut spowodowania wypadku i przyznał się do winy. - 21-letni mężczyzna został jeszcze wczoraj przesłuchany. Usłyszał zarzut uszkodzenia ciała w związku ze spowodowaniem wypadku drogowego. Spowodowanie takiego wykroczenia zagrożone jest karą do 3 lat więzienia - poinformował w sobotę (11 lutego) Gleń.
Sprawca wypadku został zwolniony do domu, a sprawę przejęła już Prokuratura Okręgowa w Krakowie.
Jeszcze w sobotę (11 lutego) o godz. 14 odbędzie się konferencja szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka i jego zastępcy Jarosława Zielińskiego, któremu bezpośrednio podlega BOR, na temat wypadku premier Beaty Szydło.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Wypadek Beaty Szydło: Premier pod obserwacją lekarzy, 13 osób przesłuchanych