Trwają konsultacje ws. wzorów kart wyborczych do głosowania w wyborach samorządowych w 2018 roku. Z wzorami do PKW, które mają spełniać wymogi prawne, wystąpiła Fundacja Batorego.
• Wzory Fundacji powstały z uwzględnieniem problemów, jakie napotkali Polacy przy urnach w 2014 r. Wówczas karta w postaci broszury wprowadzała głosujących w błąd.
• Eksperci Fundacji zaznaczają, że ich wersja karty jest zgodna z Kodeksem wyborczym, który dopuszcza broszurę, jeśli nazwiska kandydatów nie mieszczą się na jednej, standaryzowanej kartce.
Fundacja Batorego zaproponowała wzór kart wyborczych. Organizacja ekspercka uzasadnia konieczność takiej propozycji problemami w 2014 roku, gdy w wyborach samorządowych Polacy skreślali nazwiska kandydatów na książeczkach wyborczych.
Taki projekt karty miał wpływ na wyniki ostateczne wyborów, bo część obywateli nie zdawała sobie sprawy z kolejnych nazwisk na stronach książeczki i oddawała głos na pierwszej stronie, nieświadoma udzielania poparcie konkretnej formacji politycznej. Było to Polskie Stronnictwo Ludowe (PSL).
Czytaj też: Kolejne wybory już z innymi kartami do głosowania?
W oparciu o dane z 2014 roku Fundacja Batorego wyliczyła, że znacznie poręczniejszy format A2 karty do głosowania (wykorzystany w pionie lub poziomie, w zależności od liczby i długości list kandydatów) mógłby być zastosowany w 95,6 proc. wszystkich okręgów wyborczych. A gdyby minimalnie zmniejszyć rozmiar czcionki i odstępy między wierszami - nawet w 98,8 proc. okręgów.
Zdaniem Jacka Hamana, eksperta Fundacji w niewielkim procencie okręgów, głównie wielkomiejskich, gdzie jest wiele list i wielu kandydatów, można stosować poprawione, przyjaźniejsze dla wyborców i zaopatrzone w jasną instrukcję karty-broszury.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Wybory samorządowe: Są pozarządowe propozycje wzorów kart do głosowania