W wyborach do Sejmu w mazowieckich okręgach Płock, Radom i Siedlce, liderami list głównych ugrupowań są głównie doświadczeni politycy, posłowie i samorządowcy. Zazwyczaj to osoby związane od lat z regionem; są też kandydaci "oddelegowani" z innych okręgów.
Według dr Ewy Marciniak z Instytutu Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego, o sukcesie wyborczym poszczególnych komitetów wyborczych, które zmierzą się na Mazowszu w rywalizacji o mandaty poselskie, przesądzić może osobista popularność wśród tamtejszych wyborców konkretnych kandydatów na posłów, w tym zwłaszcza liderów list.
Partie polityczne dokładają wszelkich starań, by maksymalizować korzyści i minimalizować straty. Chodzi o to, jakie poparcie dla danego ugrupowania może uzyskać konkretny kandydat. Dlatego na listach wyborczych są często zawodowi politycy, posłowie od wielu kadencji lub osoby sprawujące inne, poważne funkcje, choćby w administracji publicznej czy samorządzie.
Pytanie brzmi, czy kandydaci ci zdołali ukształtować osobistą popularność w regionie, gdyż właśnie to może być kluczem do sukcesu - powiedziała dr Marciniak.
Według niej, ciekawym pojedynkiem wyborczym może okazać się rywalizacja w okręgu płockim nr 16, gdzie "jedynkami" na listach kandydatów do Sejmu są m.in.: Wojciech Jasiński z PiS - b. wiceminister sprawiedliwości i b. minister Skarbu Państwa, a także Marcin Kierwiński z PO - szef sztabu wyborczego tej partii i szef gabinetu politycznego premier Ewy Kopacz, b. wicemarszałek woj. mazowieckiego oraz Włodzimierz Czarzasty z SLD - lider Zjednoczonej Lewicy, przewodniczący zarządu Stowarzyszenia Ordynacka, b. członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
To politycy doświadczeni, znani nie tylko w regionie - oceniła Marciniak, zastrzegając jednocześnie, że kwestią otwartą pozostaje, na ile rozpoznawalność tych polityków przekłada się na ich rzeczywistą, indywidualną popularność wśród wyborców.
W okręgu płockim o mandat poselski walczyć będzie także poseł Piotr Zgorzelski, "jedynka" tamtejszej listy PSL, b. starosta płocki, obecny szef sejmowej komisji samorządu terytorialnego. Na pierwszym miejscu zastąpił on Waldemara Pawlaka, który tym razem, jako kandydat ludowców wystartuje w wyborach do Senatu w okręgu Płock nr 38. Dotychczas b. premier i b. szef PSL zawsze otwierał listę kandydatów tej partii na posłów w okręgu płockim.
Wśród "jedynek" list wyborczych do Sejmu w okręgu płockim nr 16, który nie był dotąd związany z "dużą polityką", ale jest rozpoznawalny, także medialnie, znalazł się przedsiębiorca Marek Jakubiak, właściciel kilku regionalnych browarów, startujący z KWW "Kukiz‘15".
Radom bez Ewy Kopacz
W okręgu radomskim nr 17 o elektorat po premier Ewie Kopacz, startującej obecnie z Warszawy, powalczy wicemarszałek woj. mazowieckiego Leszek Ruszczyk, "jedynka" listy PO. Kopacz, która pierwszy raz od 2001 r. zdecydowała się na start spoza Radomia, zawsze była mocną stroną tamtejszej listy PO. W wyborach do Sejmu w 2011 r. zdobyła ponad 41,5 tys. głosów i był to najlepszy wynik z wszystkich posłów, którzy otrzymali mandaty z okręgu radomskiego. Głównym przeciwnikiem Ruszczyka, jako radomskiego lidera PO, będzie doświadczony poseł Marek Suski, lider PiS w tym regionie.
Zdaniem dr Marii Gagackiej, socjologa i politologa z Uniwersytetu Technologiczno-Humanistycznego w Radomiu, kandydatura Ruszczyka, jest dobrym posunięciem PO, gdyż wicemarszałek jest lokalnie dobrze znany.
Wyborcy wolą przedstawicieli, którzy są z tego samego środowiska, i których istnieje możliwość rozliczenia - powiedziała socjolog.
Jednocześnie zwróciła uwagę, że radomski PiS posiada nadal mocną pozycję, mimo przegranych wyborów na prezydenta miasta. O mandat poselski z listy PiS powalczą tam m.in: senator Wojciech Skurkiewicz, poseł Dariusz Bąk i b. prezydent Radomia Andrzej Kosztowniak.
Zaskoczeniem w okręgu radomskim jest "jedynka" na liście Zjednoczonej Lewicy - Elżbieta Fornalczyk z Polskiej Partii Pracy, działaczka związkowa, walcząca o prawa pracownicze w sieciach handlowych, drugi na liście PO, niegdyś bliski współpracownik Jarosława Kaczyńskiego, b. wiceprezes PiS Ludwik Dorn, a także związany od lat z SLD Marek Wikiński - obecnie bezpartyjny i dziesiąty kandydat z listy PO.
W ocenie dr Gagackiej, mimo dużych kompetencji i doświadczenia, Dorn i Wikiński mogą nie wzmocnić listy PO. Jej zdaniem, takie transfery międzypartyjne u dużej części wyborców budzą ambiwalentne uczucia.
Takie ruchy, wykonywane w ostatniej chwili, nawet przez sympatyków danej partii, nie są dobrze widziane. To powoduje pewną dezorientację. W przypadku głosowania na takich kandydatów, głos oparty jest raczej na kategoriach osobistych, emocjonalnych, a nie po to, by wesprzeć partię - uważa politolog.
Innego zdania jest dr Marciniak, według której doświadczenie i rozpoznawalność Dorna, ale też pojawiające się kontrowersje wokół tego polityka, mogą przyciągnąć wyborców do PO.
Wyborcy wolą wyraziste postaci - oceniła.
Hibner i Sawicki
W okręgu siedleckim nr 18, obejmującym także region ostrołęcki, listę PiS otwiera wiceprezes partii Polska Razem Zjednoczona Prawica, b. poseł Marek Zagórski.
Cztery lata temu jedynką na liście PiS była tam prof. Krystyna Pawłowicz. Teraz posłanka dostała piąte miejsce na liście. Zagórski zmierzy się z "jedynką" PO - europosłanką Jolantą Hibner oraz pierwszym na liście PSL ministrem rolnictwa i rozwoju wsi Markiem Sawickim.
O mandat poselski będzie ubiegał się tam także wiceminister obrony Czesław Mroczek - drugi na liście PO. Na liście tej partii zabraknie natomiast posłów Jacka Kozaczyńskiego, który kilka dni temu poinformował o rezygnacji ze startu w wyborach oraz Andrzeja Kani, który przeszedł do Polski Razem Jarosława Gowina.
Z kolei pierwsze miejsce na liście Zjednoczonej Lewicy w okręgu siedleckim zajęła wiceszefowa rady krajowej SLD Paulina Piechna-Więckiewicz. W 2011 r. bezskutecznie kandydowała do Sejmu w okręgu warszawskim.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Wybory parlamentarne 2015: doświadczeni politycy liderami list na Mazowszu