Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy, do których należą posłowie PiS, zgłosili wniosek o wycofanie z porządku obrad Parlamentu Europejskiego debaty na temat praw kobiet w Polsce.
Wniosek Europejskich Konserwatystów i Reformatorów został jednak przez PE odrzucony.
Większość eurodeputowanych zdecydowała, że debata się odbędzie. Zaplanowano ją na środowy wieczór (5 października).
Jeszcze przed głosowaniem w tej sprawie szef delegacji PiS w Parlamencie Europejskim Ryszard Legutko argumentował, że Unia Europejska nie ma kompetencji w sprawach dotyczących aborcji, więc ingerencja instytucji unijnych w tej sprawie miałaby charakter "pozaprawny".
Czytaj też: Niemcy: Prawie dwa tysiące osób wzięło udział w "czarnym proteście" w Berlinie
Odpowiadała mu Malin Bjoerg z Konfederacyjnej Grupy Zjednoczonej Lewicy Europejskiej, która podkreślała, że PE ma prawo poruszać ten temat. Jak uzasadniała, nie można się zgodzić na to, "by kobiety w Europie nie miały prawa do własnego ciała". "Skoro mówimy o prawach człowieka, to możemy mówić o prawach kobiet" - wskazała.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Wniosek konserwatystów o wycofanie debaty w PE o prawach kobiet w Polsce