Witold Waszczykowski: Nigdy nie zgodzimy się, by postawić znak równości między UPA a AK

Witold Waszczykowski: Nigdy nie zgodzimy się, by postawić znak równości między UPA a AK
Witold Waszczykowski (fot.:MSZ/twittr.com)

Nigdy nie zgodzimy się, by postawić znak równości między UPA a Armią Krajową - mówi szef polskiej dyplomacji, Witold Waszczykowski.

Minister Spraw Zagranicznych Witold Waszczykowski pytany przez Nasz Dziennik, czy z jego ostatniej wizyty we Lwowie wynikają jakieś wnioski, odparł, że "była to swego rodzaju wizja lokalna". "Misja we Lwowie pokazała, że są sprawy niewyjaśnione i nie widać - jak dotąd - woli, by je rozwiązać" - podkreślił Waszczykowski.

"Nigdy nie zgodzimy się, by - co czasem słychać w wypowiedziach niektórych naszych ukraińskich rozmówców - postawić znak równości między UPA a Armią Krajową" - powiedział. Jak tłumaczył, "w czasie wojny zdarzają się różne rzeczy". "Ale nie było ze strony AK polityki eksterminacji ludności na terenach, na których prowadziła wojnę z okupantem" - podkreślił. "Po stronie UPA taka polityka była i jest to udokumentowane" - zaznaczył.

Szef resortu przyznał, że "są to problemy trudne, ale można je rozwiązać". "Nie spisujemy tego na straty" - podkreślił.

W jego ocenie "Ukraina potrzebuje adwokata, kogoś, kto będzie się o jej sprawy upominać". "Polska może takim adwokatem Ukrainy pozostać" - zapewnił. I dodał: "między innymi po to pojechałem do Lwowa, żeby o tym przypomnieć". "I chyba jako jeden z pierwszych polityków w tak dobitny sposób to zaprezentowałem Ukraińcom" - podkreślił.

"My mówimy teraz jasno: ingerencja rosyjska w waszym kraju nie może być wymówką dla wstrzymywania rozwiązywania problemów, odwlekania dalszych reform. Moi poprzednicy biernie czekali, licząc, że sprawy się same jakoś wyjaśnią" - wskazał szef MSZ.

"My jeszcze jesteśmy cierpliwi, ale inne kraje europejskie, jak Węgry i Rumunia, już zaczynają otwarcie działać przeciwko ukraińskim interesom, np. w grudniu nie będzie spotkania Komisji NATO - Ukraina na szczeblu ministrów spraw zagranicznych z powodu weta Węgier, za to będzie podobne spotkanie z Gruzją" - mówił.

"Staramy się uświadomić Ukraińców, że mogą mieć realne problemy, niekoniecznie wytworzone przez Polskę. Ale Polska może pomóc je rozwiązać. Zobaczymy, jak na to zareagują" - dodał Waszczykowski.

Szef polskiej dyplomacji poinformował także, że grudniowa wizyta prezydenta Andrzeja Dudy na Ukrainie jest w trakcie przygotowań. "Czekamy na propozycję programu ze strony ukraińskiej" - powiedział.

"Czy będą w stanie w ramach przygotowania do spotkania zaproponować jakąś pozytywną agendę, która przynajmniej jeden czy drugi problem rozwiąże? Myślę, że prezydent sam będzie się temu przyglądał" - zaznaczył minister Waszczykowski.

Jak podkreślił, "oczywiście w sprawie wizyty ostateczna decyzja należy do pana prezydenta". 

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

SŁOWA KLUCZOWE

KOMENTARZE (1)

Do artykułu: Witold Waszczykowski: Nigdy nie zgodzimy się, by postawić znak równości między UPA a AK

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!