W UE nie toczy się żadna dyskusja, by znieść czy nawet osłabić sankcje wobec Rosji. Toczy się raczej dyskusja o przedłużeniu sankcji. Wszystko wskazuje na to, że sankcje zostaną przedłużone o sześć miesięcy – powiedział wiceszef MSZ Konrad Pawlik.
Wiceminister spraw zagranicznych Konrad Pawlik wziął udział w posiedzeniu sejmowej komisji spraw zagranicznych, podczas której odpowiadał na pytania posłów w sprawie Ukrainy. Wicedyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich Adam Eberhardt przedstawił z kolei informację na temat rozwoju sytuacji na Ukrainie.
Nie ma szans na zniesienie sankcji
Jak wyjaśnił Pawlik nie toczy się w UE żadna dyskusja, by znieść czy nawet osłabić sankcje wobec Rosji. Są one zsynchronizowane z wypełnianiem porozumień mińskich, które są tylko częściowo wypełniane i to tylko w odniesieniu do kwestii wojskowych - nie ma na razie żadnego poważnego postępu w obszarze politycznym.
- W UE toczy się raczej dyskusja o przedłużeniu sankcji. Wszystko wskazuje na to, że sankcje zostaną przedłużone o sześć miesięcy – powiedział wiceszef MSZ.
Z opinią Konrada Pawlika zgadza się Adam Eberhardt. Jego zdaniem porozumienia mińskie nie będą zrealizowane przez obie strony. - Ukraina nie jest zainteresowana przywróceniem finansowania separatystycznych republik, których i tak nie kontroluje. Z powodów politycznych nie jest w stanie przeprowadzić amnestii, a wskutek konfliktu politycznego coraz mniej prawdopodobne jest, aby większość w parlamencie uzyskała reforma konstytucyjna wprowadzająca specjalny status Donbasu. Tym samym Rosja starała się będzie obciążyć Ukrainę za niewypełnienie postanowień z Mińska – analizował Eberhardt.
Jego zdaniem w najbliższych miesiącach Rosja będzie zabiegać o zniesienie sankcji, oskarżać Ukrainę o niewypełnienie zobowiązań mińskich, będzie też wzmacniała niestabilność wewnętrzną na Ukrainie.
- Rosja, która nie osiągnęła swoich celów w kampanii militarnej, będzie próbowała je osiągnąć przez destabilizację wewnętrzną. Marzeniem Rosji jest trzeci majdan. Krwawy, radykalny, sprzyjający interesom Rosji, bo zamieniający Ukrainę w państwo półupadłe – powiedział wicedyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich. - Mam nadzieję, że trzeci majdan jest czarnym snem, mało prawdopodobnym. Ukraińcy zdają sobie sprawę, że nowa rewolucja niczego nowego nie przyniesie. Na Ukrainie jest jednak dużo broni, a krew stała się tańsza. W efekcie siły radykalne, być może inspirowane przez Rosję, wzniecą rewolucję.
Konflikt militarny jest możliwy
Czy możliwe jest odmrożenie konfliktu zbrojnego na Ukrainie? – Tak, ma to być miecz, który ma wisieć nad Ukrainą, ma wiązać ukraińskie siły. Donbas ma być forpocztą destabilizacji – powiedział Eberhardt.
Jak dodał Adam Eberhardt w ostatnich dniach pojawiły się informacje, że Rosja wzmacnia kontyngent wojskowy na Krymie, głównie o siły powietrzno-desantowe.
- Moim zdaniem to element presji na Ukrainę, bo scenariusz konfrontacji militarnej określam jako bardzo, bardzo nieznaczny. Połączenie Krymu z Ukrainą to dwa przesmyki, które łatwo bronić, w dodatku Rosji na tym etapie nie zależy na odnowieniu konfliktu zbrojnego. Obserwujemy to również w Donbasie, jest tam konflikt o bardzo niskiej intensywności – powiedział Adam Eberhardt.
Zdaniem Adama Eberhardta, koszty agresji były dla Rosji bardzo wysokie – zarówno jeśli chodzi o nastroje antyrosyjskie na Ukrainie.
Pomoc międzynarodowa
Wiceminister Pawlik mówił także o pomocy międzynarodowej dla Ukrainy. Jak wyliczał, skumulowana pomoc dla Ukrainy warta jest 40 mld dol. Europa planuje wesprzeć Kijów do 2020 roku kwotą 12 mld euro. Wsparcie polskie było w 2014 potrojone wobec 2013 i wyniosło ok. 16 mln euro. W tym roku ma być podobnie – 15 mln euro.
W opinii Konrada Pawlika mamy tymczasowe stosowanie umowy stowarzyszeniowej pomiędzy UE a Ukrainą, co oznacza de facto, że pełne stosowanie umowy o wolnym handlu od 1 stycznia 2016 wejdzie w życie. - Ukraina w dużej części wdrożyła już standardy i normy, które wynikają z tej umowy albo ma harmonogram ich wdrożenia – zaznaczył wiceszef MSZ.
Zdaniem Adama Eberhardta prowadzone są bardzo trudne negocjacje Unii z Rosją, która mnoży kolejne wątpliwości. - Intencją strony rosyjskiej jest uniemożliwienie wdrożenia umowy stowarzyszeniowej. Rosja grozi, że w przypadku implementacji porozumienia obejmie embargiem kolejne grupy towarów, głównie artykuły żywnościowe i wypowie porozumienie o strefie wolnego handlu pomiędzy Ukrainą a Rosją – powiedział Eberhardt.
Jego zdaniem Ukraińcy prawdopodobnie wdrożą umowę stowarzyszeniową na początku stycznia 2016 r. - Odwlekanie o kolejny rok będzie przyznaniem się do tego, że Rosja ma prawo weta w tym zakresie. Inna sprawa, czy w tej chwili Ukraina nie ma poważniejszych problemów – powiedział Adam Eberhardt.
Polskie wsparcie Ukrainy
Jeżeli chodzi o wsparcie Polski dla Ukrainy, to flagowymi projektami w zakresie pomocy technicznej jest decentralizacja, a ostatnio także antykorupcja. - Mówi się, że na Ukrainie są trzy fronty: Donbas, decentralizacja i walka z korupcją. Polska w te dwa ostatnie aktywnie się włącza – wyjaśnił Konrad Pawlik. - Niedawno odbyło się w Akademii Administracji Publicznej Partnerstwa Wschodniego szkolenie dla pełnomocników do przeciwdziałania korupcji we wszystkich resortach ukraińskich. Bardzo aktywna jest współpraca CBA i Narodowego Biura Antykorupcyjnego w Kijowie.
Wiceminister Pawlik przypomniał także, że w najbliższych dniach - 14 i 15 grudnia br. - z wizytą na Ukrainę pojedzie prezydent Andrzej Duda. - Będzie to okazja, by podjąć sporą część kwestii problemowych, porozmawiać także o długofalowych działaniach w ramach strategicznego partnerstwa – powiedział Konrad Pawlik.
Jak dodał Kstopniowo usuwane są bariery w handlu pomiędzy Polską a Ukrainą, utworzono Radę Wymiany Młodzieży na wzór analogicznej rady z Niemcami, gotowy jest kredyt dla Ukrainy w wysokości 100 mln euro.
Adam Eberhardt przyznał, że w ostatnich latach stosunek Ukraińców do Polski jest stabilny. Polacy zajmują pierwsze miejsce w rankingach sympatii naszych wschodnich sąsiadów. Według badań z 2014 r. 79 proc. Ukraińców na zachodzie kraju deklaruje sympatię do Polaków (niechęć 2 proc.), 70 proc. sympatię i 2 proc. niechęć w centrum i 24 proc. sympatię, a 27 proc. niechęć na wschodzie Ukrainy.
- Wynika to z tego, że przekształcenie tożsamości ukraińskiej nie ma ostrza antypolskiego i jest wyrazem poszukiwania spektakularnych, wyrazistych bohaterów antyrosyjskich – analizował wicedyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Wiceszef MSZ: sankcje wobec Rosji zostaną przedłużone