Wiceminister budownictwa: na koniec roku projekt kodeksu budowlanego

Wiceminister budownictwa: na koniec roku projekt kodeksu budowlanego
Nie chciałbym, żeby kodeks był zbyt szczegółowy, bo szczegółowe zapisy będą w innych ustawach, np. środowiskowych, ale żeby ujął cały system (fot. pixabay.com)

Na koniec tego roku chcemy przygotować projekt kodeksu budowlanego, który ureguluje cały proces inwestycyjny i zreformuje administrację w tym obszarze - powiedział PAP wiceminister infrastruktury i budownictwa Tomasz Żuchowski. Nie będzie już powoływana komisja kodyfikacyjna.

"Chcemy w końcu stworzyć kodeks budowlany zapowiadany od 2012 r. Zakładam, że będziemy mieć propozycję na koniec tego roku" - powiedział PAP wiceminister odpowiedzialny m.in. za opracowanie kodeksu budowlanego. Jak zaznaczył, nie będzie już powoływana komisja kodyfikacyjna na rzecz stworzenia tego kodeksu, bo to jest jak zapraszanie reżyserów do nakręcenia filmu bez napisania najpierw scenariusza. Zastrzegł jednak, że resort skorzysta z dorobku komisji, proponując swoje rozwiązania.

"Absolutnie nie zamierzamy nikogo powoływać. Chcemy to przepracować na poziomie urzędniczo-merytorycznym. Wypracujemy produkt dopiero podzielimy się nim z zaproszonymi zespołami specjalistów, którzy wskażą ewentualne luki" - wyjaśnił. Jak poinformował, kodeks ma uporządkować przepisy, definicje (np. terenu śródmiejskiego) i instytucje w obszarze inwestycji budowlanych.

"Nie chciałbym, żeby kodeks był zbyt szczegółowy, bo szczegółowe zapisy będą w innych ustawach, np. środowiskowych, ale żeby ujął cały system. Chodzi o to, żeby po sczytaniu go widzieć całą linię procesu inwestycyjnego z uzasadnieniem. Materiał wyjściowy to jest ustawa o planowaniu, prawo budowlane, ale też ustawa o gospodarce nieruchomościami, częściowo prawo geodezyjne i kartograficzne oraz ustawa o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i odprowadzaniu ścieków" - wymienił Żuchowski.

Wiceminister zaznaczył, że obecnie w obszarze budownictwa występuje problem instytucjonalny i nowy kodeks będzie zakładał reformę administracji w tym zakresie. Jak zauważył obecnie instytucje bronią swoich kompetencji, zamiast działać spójnie. Ponadto występuje "sprawcza niemoc", ponieważ główny inspektor nadzoru budowlanego i główny geodeta kraju, podlegający ministrowi budownictwa, nie mają bezpośredniego wpływu na swoich odpowiedników w terenie. Inspektorzy wojewódzcy i powiatowi podlegają bowiem władzom regionalnym i lokalnym.

 "Dzisiaj mamy głównego geodetę i głównego inspektora nadzoru, potem mamy wojewódzkich inspektorów i geodetów przy wojewodach oraz powiatowych przy starostach. Mówiąc o spójnym systemie, powinniśmy mieć tzw. administrację liniową, czyli podległość pionową, powinniśmy oddzielić administrację samorządową od administracji stricte wykonawczej" - powiedział Żuchowski.

"Jeśli w kwestii budowlanej wpłynie do mnie skarga np. na powiatowego inspektora nadzoru budowlanego i po zbadaniu sprawy okaże się, że jest zasadna, to nie można wyciągnąć konsekwencji bezpośrednio, a jedynie wnioskować do starosty o podjęcie stosownych działań lub poprzez odpowiedniego wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego, podobnie sprawy wyglądają w odniesieniu do geodetów. Pewnie ktoś powie, że oto główny cel zmian to struktura i wpływy. Otóż nic bardziej mylnego, pokazuje jedynie, że to też element spójnego systemu, który warto mieć na uwadze, jeśli chcemy zmian na lepsze i jednocześnie oczekujemy od rządzących, że będą stali na straży prawa i w pełni odpowiadają za nadzór nad sprawnie działającym państwem przede wszystkim w praktyce" - wyjaśnił.

 

×

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!