Prokurator IPN w asyście policji przeprowadza w domu Czesława Kiszczaka czynności w celu zabezpieczenia dokumentów, których sprzedaż IPN-owi zaoferowała wdowa po generale - poinformował we wtorek wieczorem prezes Instytutu Łukasz Kamiński.
W oświadczeniu dla mediów Kamiński powiedział, że wdowa po Czesławie Kiszczaku zaoferowała w środę Instytutowi sprzedaż dokumentów przechowywanych przez jej męża.
- Przedstawiła zapisaną obustronnie odręcznie kartkę papieru zatytułowaną "Informacja opracowana ze słów T.W. Bolek z odbytego spotkania w dniu 16 listopada 1974 r." i poinformowała, że tego typu dokumentów posiada więcej - powiedział Kamiński.
Jak relacjonował Kamiński, o sprawie został poinformowany naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie. Po południu prokurator IPN w asyście policji podjął w miejscu zamieszkania wdowy po Kiszczaku czynności mające na celu zabezpieczenie dokumentów podlegających przekazaniu do IPN.
Przeczytaj: Nowy sondaż poparcia dla rządu
Zgodnie z ustawą każdy, kto bez tytułu prawnego posiada dokumenty zawierające informacje z zakresu działania IPN, jest obowiązany wydać je bezzwłocznie prezesowi Instytutu.
Kamiński poinformował, że w 2015 r. pion śledczy IPN próbował zweryfikować, czy Kiszczak przechowuje dokumenty podlegające przekazaniu do archiwum IPN.
- Czynności te przerwała śmierć Czesława Kiszczaka - powiedział Kamiński. Gen. Kiszczak zmarł w listopadzie 2015 r.
Przeczytaj: Historycy o sprawie akt gen. Kiszczaka
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Wdowa po gen. Kiszczaku zaoferowała IPN sprzedaż dokumentów