W środę (27 kwietnia) przekazano informację, że prokuratura okręgowa w Warszawie zbada nagranie rozmowy Pawła Grasia z przedsiębiorcą Janem Kulczykiem.
Sprawa pojawiła się 25 kwietnia br. Na upublicznionym nagraniu, ówczesny polityk PO Paweł Graś rozmawiał z jednym z najbogatszych Polaków Janem Kulczykiem. Rozmowa dotyczyła atakowania przez jeden z polskich periodyków rządu Donalda Tuska.
- Postępowanie jest na bardzo wstępnym etapie, w związku z tym nie mogę ujawnić szczegółów - powiedział dziennikarzom w Warszawie Przemysław Baranowski z warszawskiej prokuratury okręgowej.
- Zostaną sprawdzone okoliczności, które pozwolą prokuratorowi na podjęcie decyzji co do wszczęcia lub odmowy wszczęcia śledztwa lub dochodzenia w tej sprawie. W tym momencie trudno jest mówić o konkretnych czynnościach, które prokurator będzie podejmował w tej sprawie - dodał Baranowski.
Rzecznik PO Jan Grabiec pytany w poniedziałek (25 kwietnia) przez dziennikarzy w Sejmie powiedział, że nie zna oryginalnych nagrań rozmowy i że Graś nie pełni obecnie żadnych funkcji w PO.
- Warto poprosić jego samego o komentarz do tej sytuacji. Nie uczestniczyłem w tej rozmowie. Nie wiem, jaki był jej przebieg - zaznaczył Grabiec.
Sprawę skomentował także prokurator generalny Zbigniew Ziobro.
- Prawa ręka premiera Donalda Tuska, dzisiaj przewodniczącego Rady Europejskiej, prezydenta Europy, jak mówią niektórzy, mógł uczestniczyć w próbie eliminacji redaktora naczelnego gazety, która była krytyczna wobec rządu. To budzi bardzo złe skojarzenia. Dla mnie, jako prokuratora generalnego, rodzi to pytania - stwierdził.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Warszawska prokuratura sprawdza nagranie Kulczyk - Graś